Go to commentsACH KONSTANTY
Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2014-01-10
Linguistic correctness
Text quality
Views3287

Jednemu z najmilszych mojemu sercu poetów, K. I. G. - dedykuję.

`pod lufcikiem krzywym...` - fragment z wiersza pt. `O mojej poezji`



ACH KONSTANTY


oskubany z namiętności przez codzienność

mijam stacje niespokojne ciągłym biegiem

dzień nadyma się jaśnieje niczym kauczuk

co go w balon przerobiono - a ja nie wiem!


gdzie pognała oswojona błyskotliwość

jak się pozbyć przyklapniętej wyobraźni

czym przekupić chimeryczną epifanię

i dlaczego nieporadność musi drażnić?


`nauczono nas mądrości i regułek`

miałeś rację ach Konstanty - mówię szczerze

to dlatego kocur sypia zasmarkany

`pod lufcikiem krzywym` z zastygłym pacierzem


  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przez tego cholernego kota w czerwcu 1982 roku na ulicy Dolne Młyny w Krakowie zwichnęłam sobie prawą kostkę.
Nie mogłam niestety pójść na L-4, ponieważ zatrudniona przeze mnie, a rzekomo przez reżim represjonowana osoba, postanowiła mnie z mojego "stanowiska wygryźć".
Kuśtykałam więc, obstrzykana "Depomedrolem" przez wielce partyjnego chirurga, który aż nadto dobrze zrozumiał zaistniałą sytuację :(
© 2010-2016 by Creative Media