Go to commentsModlitwa jesienna
Text 4 of 9 from volume: ...
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2014-01-28
Linguistic correctness
Text quality
Views2143

Znów przyszła jesień szara i blada 

Zmoknięta deszczemi i łzami 

Długo się smutna w ogrodzie błąkała 

Nim przyszło zapłakać jej z nami 


Nie płacz Jesieni, damo bezbarwna 

Połóż się w liściach opadłych 

Usłysz z gałęzi drzew to hosanna 

Skowronków co na nich przysiadły 


Śpiewaj więc z nimi! Śpiewaj Jesieni! 

Niech głos wasz łąki okryje 

Pofrunie do nieba prosto z tej Ziemi 

Jak Ty bezbarwny motylek 


W modlitwie niech lasy szumią i pola 

Jeziora, góry, doliny 

Usłysz mnie Panie mój! Usłysz już pora! 

Bo boję się samotnej zimy

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Moc tęsknoty w pięknej oprawie... Pozdrawiam ;))
avatar
Mała korekta:

skowronki odlatują /na swoje zimowiska w basenie Morza Śródziemnego/ już pod koniec lata, więc te jego jesienne hosanna /na wysokości/, piosnki i trele-tryle to jedynie foniczne halucynacje rozmodlonego Poety
avatar
Usłysz mnie, Panie!
etc., etc.

(patrz finał)

w trybie rozkazującym (?!!)

jest wyrazem klasycznej w naszym pejzażu fraternizacji "zapanbrat świnia z pasterzem".

Pan NIE JEST twoim chłopcem na posyłki
© 2010-2016 by Creative Media