Nie jestem pewien tego jedynego przecinka.

Marzył o hetmanieniu,
skupił się na mamieniu.

Proponuję drobną zmianę w drugim wersie, aby brzmiało bardziej rytmicznie:
Głosił płomiennie swe wezwanie.

Dziękuję za komentarze. Przecinka jestem pewien, natomiast przyznaję rację Hardemu i dziwię się, że sam na to nie wpadłem. Natomiast obawiałem się, że "Obatel" będzie budził wątpliwości, gdyż na pewno nie wszyscy oglądają szkło kontaktowe.

Do Janko:
Nie trzeba oglądać "szkiełka", aby wiedzieć, o kogo chodzi. W innych mediach można czasem posłuchać tego skoczka z kwiatka na kwiatek i na kolejne kwiatki. Znany z tego, że "połyka sylaby jak żaby".

Świetny limeryk!

Ostatnio nie oglądam Szkła, ale od razu wiedziałam, że w tytule nie błędu. "Obatel" jest od dawna znany :)