Go to commentsOgryzając brudne dłonie z czystym sumieniem
Text 21 of 31 from volume: Ja, Ty, ja czyli wiersze (nie) zwykłe
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2014-02-09
Linguistic correctness
Text quality
Views2461

Ogryzając brudne dłonie z czystym sumieniem





Marionetka potrafi ogryźć sobie dłonie

aż do do swojego wiecznego, miękkiego gdzieś tam.

Wypluwa ból, gdy przestaje rozumieć,

dlaczego odkłada ogryzienie do reszty

z samych domysłów

jak to musi boleć.


Marionetka wsuwa dłonie w usta,

taszczy swoje gdzieś tam, wytykające jej błędy

uczenia się takiego bólu na pamięć.

Bawi się w watolinowego Boga, dobrego i złego,

choć taka zabawa wpycha w zgryz palce

o wiele głębiej.


Lalka bezwiedna, na wodzach fantazji

wpycha dłonie w otwór zwany jej ustami,

stwarza samą siebie, cyklicznie,

z planową przerwą na drugie śniadanie,

układa klechdy o Bogu, obrazkowe historyjki

bez żadnych sznurków,

bo z pełnymi ustami trudno zrozumieć

obiektywny obiektyw jej głupoty.


W niepewnej grze niedomówień,

na wzór i podobieństwo,

połknęła całą siebie, ogryzła na wylot

z czystym sumieniem i łzami bólu w oczach.


Kukiełko, tylko nie przełykaj.

Możesz łatwo się w ten sposób zranić


a ogryzionych do kości dłoni

nie utrzymasz na sznurku,

nawet na wodzy.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zacierając z czystym sumieniem brudne dłonie - patrz tytuł - ty łobuzie jeden z drugim! - daleko nie ujedziesz, martwa już za życia kukiełko/marionetko, przez tego swojego Lalkarza skazana na wieczny lamus za kulisami!



z pełnymi ustami trudno zrozumieć
obiektywny wymiar jej głupoty

(patrzśrodkowe wersy)

Tryumf wszelkiej martwoty jest POZORNY, co możemy dogłębnie prześledzić na przykładzie np. greckiego mitu o królu Midasie, francuskiej komedii "Mizantrop" Moliera, naszego dramatu "Balladyna" Słowackiego czy choćby patrząc na losy samego Judaszka Sałtykowa-Ssiedrina
avatar
W procesie samozjadania

ogryzionych do kości rąk
nie utrzymasz na sznurku
nawet na wodzy

(patrz ostatnie wersy - cytuję z pamięci)
avatar
Ogryzanie brudnych paznokci z czystym sumieniem

(patrz wszystkie tytuły plus wiersz)

jest wspólne N A M wszystkim. W mowie ciała to /nieuświadomiony/ wyraz ciężkiej frustracji samym sobą.

Przypomnijmy: w komunikacji werbalnej /w tych dialogach na dwa krzesła/ 75% komunikatu - to spojrzenia, mars na czole, /wyraz twarzy, mimika/, gest Kozakiewicza, palec środkowy, dwa paluszki tryumfu, uśmiech Sfinksa, skromnie spuszczone oczka, pięść do nosa, nerwowe postukiwanie bucikiem, paluszek na ustach, gest Napoleona, manifestacyjne bekanie, puszczanie bąków, zgrzytanie zębów

i cała gama innych jeszcze audiowizualnych zachowań
avatar
Samo /w postaci graficznej/ dzieło literackie

wiersz
piosenka
mowa tronowa
filipika
haiku
"Halka"
bajka
pogawędka
itp.
itd.
.............
.............

i co tam jeszcze

to grubo za mało, żeby mieć jasność obrazu, czym tak naprawdę ono jest - i BYĆ MOŻE. To dlatego tak popularne są kolejne ekranizacje dzieł Szekspira, że one

UNAOCZNIAJĄ

to, co tak skrzętnie skryte ZA warstwą graficzną tekstu
© 2010-2016 by Creative Media