Text 86 of 255 from volume: stopniowo
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2014-12-09 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2571 |


w ogonku myśli jak ludzie
na serce garść fiołków zrywanych nocą
gdy księżyc zaśnie w konarach starego dębu
boli - widzę wosk wylany paruje wnętrze
światło przysiadło już nie odejdzie
cień się skrada spłoszony modlitwą
uwierzę głośno matka niech długo żyje
kamień co miał być rzucony
postarzał się o kolejny wiek
szept w rękach jak żywy studzi ogień
może wyjdę zupełnie jak kiedyś
pozbawiony znaczeń urosnę
czym karmią się chmury
motyl pozbawiony wdzięku






ratings: perfect / excellent
Bardzo serdecznie :)))
ratings: perfect / excellent
To, co wszystkie je spaja w jednorodną homogeniczną całość - to nie tyle nieobecna fizycznie tytułowa, być może prawdziwa wróżbiarka-znachorka-zielarka, ile nostalgiczne, tajemnicze, mistyczne nastroje, które płynnie przechodzą jedne w drugie, te zaś - w trzecie...
W całej tej poetyckiej wędrówce coraz wyżej, niżej i bliżej, "stopniowo" (patrz nagłówek cyklu) zmierzamy ku oświeceniu, iluminacji i ostatecznej nirwanie