Go to commentsszeptucha
Text 86 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2014-12-09
Linguistic correctness
Text quality
Views2236

w ogonku myśli jak ludzie 

na serce garść fiołków zrywanych nocą 

gdy księżyc zaśnie w konarach starego dębu 


boli - widzę wosk wylany paruje wnętrze 

światło przysiadło już nie odejdzie 

cień się skrada spłoszony modlitwą 


uwierzę głośno matka niech długo żyje 

 

kamień co miał być rzucony 

postarzał się o kolejny wiek 


szept w rękach jak żywy studzi ogień 

może wyjdę zupełnie jak kiedyś 

pozbawiony znaczeń urosnę 


czym karmią się chmury 

 

motyl pozbawiony wdzięku

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
O! I tylko: o!

Bardzo serdecznie :)))
avatar
Tkankę wiersza "szeptucha" stanowią wszędzie na świecie zrozumiałe, jasne dla każdego uniwersalne pojęcia i obrazy takie, jak fiołki zrywane nocą, jak księżyc w konarach dębu, jak wylany parujący wosk, światło, które przysiadło na dłużej, cień spłoszony modlitwą, kamień..., ogień..., motyl...

To, co wszystkie je spaja w jednorodną homogeniczną całość - to nie tyle nieobecna fizycznie tytułowa, być może prawdziwa wróżbiarka-znachorka-zielarka, ile nostalgiczne, tajemnicze, mistyczne nastroje, które płynnie przechodzą jedne w drugie, te zaś - w trzecie...

W całej tej poetyckiej wędrówce coraz wyżej, niżej i bliżej, "stopniowo" (patrz nagłówek cyklu) zmierzamy ku oświeceniu, iluminacji i ostatecznej nirwanie
© 2010-2016 by Creative Media