Klasyfikuję go jako agenta wpływu czyli niebezpieczny łajdak.

I kto takich jak on pajaców - za nasze pieniądze! - od lat wciąż nam wybiera... i to aż do europarlamentu?!

Wieloletni student na kolejnych warszawskich wydziałach,

mistrz Polski w brydża,

aktywista i działacz struktur antykomunistycznego podziemia,

publicysta, znany z tekstów drukowanych na łamach "Literatury na Świecie", "Angory", "Wprost", "Kultury", "Życia Literackiego", "Tygodnika Powszechnego", "NIE" itd.

- trzykrotnie żonaty, dzieciaty, w tym z dwiema paniami w konkubinacie,

prześladowany internowany,

prezes /i ojciec założyciel/ kilku kolejnych partii prawicowych w Polsce,

dwukrotny poseł,

jednokrotny europarlamentarzysta,

czterokrotny kandydat na prezydenta,

śpiewa, tańczy, daje w tiwi wywiady,

ostatnio w ramach "zmiany pokoleniowej" usunięty z władz Konfederacji


C Z Y L I

prawdziwy człowiek-orkiestra!

I jak tu takiego nie kochać

;(

Nauka nie poszła w las, ma dziś następcę w osobie Brauna.