Go to commentsSzare godziny
Text 15 of 32 from volume: W miesiącach rozkwitających hiacyntów
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-02-01
Linguistic correctness
Text quality
Views3402

Tylko w lutym są najpiękniejsze

wszystkie szare godziny -

Mleczne jak opal w którym przebłyska

rozżarzony drucik zachodu


Wówczas iszczą się marzenia

na jutrzejszy dzień

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Masz rację wrzosowa befanjo. Pięknie powiedziane.
avatar
Lubię zdania:
opal w którym przebłyska
rozżarzony drucik zachodu

sympatyczne:)

A tak zupełnie na marginesie opal to kamień którego nazwa pochodzi od sanskryckiego upala = drogi kamień. W metafizycznym świecie działa jako pryzmat, przynosząć spectrum światła uspakajając i oczyszczając emocje, pobudzając wolę życia i radość. Jest kamieniem posiadającym moc uzdrawiania, warto na lutowe szarówki mieć taki w kieszeni:)
avatar
Opal służy ludziom służącym bliźnim, to po pierwsze. Po drugie: opal nienawidzi ludzi złych!
Za komentarze: staropolskie - płynące ze szczerego serca - Bóg zapłać :)))
avatar
Przepiękny opal z tym rozżarzonym drucikiem zachodu.
Słówko "iszczą się" trochę mnie dziwi, bo brzmi mi niezbyt ładnie, dlatego postaram się kojarzyć je na mój użytek z "iskrzą". Mam nadzieję, że nie urażę autorki. :)
avatar
"Iścić się", "ziścić" czasownik typowo staropolski. "Iszczą się", czyli realizują, spełniają.
Moim skromnym zdaniem, czasownik na pewno mniej brzydki od już nagminnie stosowanego "wkurzania [się]"... ;)
avatar
O szarej godzinie
Bajasz dziecinie,
Że wszystko się ziści:
Sen złotych liści,
Taniec na linie -
Choć życie minie...
© 2010-2016 by Creative Media