Text 44 of 76 from volume: Lżejsze i przyjemne
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2015-05-04 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 3179 |

Nam milczeć gdy siądziemy
Jak w lustrze naprzeciw
O grzechach naszych nikt
Się nie dowie
Spójrzmy na siebie
Ze wstydem w oczach
Wypijmy gorycz
Tych co los pokonał
Przeliczmy raz jeszcze
Straty i zyski
I przełknijmy winy z ulgą
Jak w gardle -dwie krople whisky






ratings: perfect / excellent
Niszczyli nas i okradali
Zwyczajnie tępili
Ale nie drwili i nie wyszydzali
Jak oni
Nie kłamali cynicznie w oczy
Jak ci
Co po świecie bzdury na nas gadają
Że my ich jak tępa dzicz
Że siekierami
A to przecie oni nas bez litości
A my ich jeszcze ratowali
ratings: perfect / excellent
Piękna myśl o tym, że WSZYSCY powinni widzieć, słyszeć, rozumieć, wiedzieć, czuć to samo i to samo postrzegać, identycznie reagować - to skrajny idealizm i dziecięce podejście życzeniowe.
"Obyście byli jako dzieci..."
Wypijmy za wszystkich tych,
o których milczymy ze strachu,
by nas nie obrzucono zgniłymi jajami.
(patrz przedostatnia strofa)