Go to commentsnie niszcz wszystkiego
Text 24 of 55 from volume: wciąż dziewczyna
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-07-25
Linguistic correctness
Text quality
Views2227

na ostrzu słowa które raniło 

kroplą purpury zakrzepły ból 

precyzją ciosu niemal zabiłeś 

powiedz dlaczego robisz to znów 


nie spodziewało się głupie serce 

gdy rozganiało twojego chłód 

okaleczyłeś jadem zatrułeś 

aby własnego dosięgnął lód  


wyniszczasz same dobre uczucia 

potkniesz się wpadniesz w przepaść bez dna 

samotnie mostów nie odbudujesz 

szczepisz nienawiść kolebkę zła 


w głębi szuflady zamykasz lustro 

boisz się dojrzeć w nim obcą twarz 

starą pocztówkę ciepłą od życzeń 

kogoś bliskiego z kim podle grasz 


chowasz przed wzrokiem lecz nie wyrzucasz 

możesz je rozbić wysypać szkło 

a kartkę spalić w płomieniu świecy 

znam cię zbyt dobrze by wiedzieć to 


wiem doskonale jak boli życie 

niezabliźnionych mam tyle ran 

cierpieć samotnie wcale nie znaczy 

ranić słowami byś mógł być sam 


pilnuj więc klucza bo tam ukryłeś 

iskierkę życia nadziei ślad 

kiedy zapragniesz odsuń szufladę 

nie pozwól na to by czas je skradł

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Tym wierszem pożegnam się na krótki czas. Nadrobię zaległości.Pozdrawiam serdecznie:)
avatar
Będę czekać :))) Do zobaczenia :)))
avatar
Piękny, i mimo że niemal w całości pesymistyczny. to zakończony optymistycznie. Wiersz stroficzny, rytmiczny, w każdej strofie przemiennie po 10, 9, 10, 9 zgłosek, rymują się wersy drugie z czwartymi.
avatar
....fajny....
avatar
Raz można zbłądzić;
Nie mnie cię sądzić...
Ale dwa razy??
Żegnam cię "czule"!

Dla mnie-ś pan ciulem.
avatar
wiem doskonale jak boli życie
niezabliźnionych mam tyle ran

(patrz odpowiednie wersy)

/które nikogo niczego nie uczą/
© 2010-2016 by Creative Media