rozsypała nocka gwiazdy po bezkresnym niebie 

byś z miliona najjaśniejszych jedną miał dla siebie 

ledwie wyjrzysz przez okienko i o niej pomyślisz 

sypnie w buzię srebrnym pyłem i sen cudny wyśnisz 

na podusi tak mięciutkiej jak pióra anioła 

sen przykucnął ziewa słodko i cichutko woła 

miś też zasnął pochrapuje pewnie miodek liże 

przytul główkę zamknij oczka gwiazdce będzie bliżej 

by cię wiodła mleczną drogą prosto do księżyca 

tam mieszkają wszystkie baśnie a każda zachwyca 

i pobuja cię w kołysce nim zakwitnie pełnią 

a marzenia najpiękniejsze magicznie się spełnią 

gdy nastanie noc bezgwiezdna czarodziejka wróżka 

nim znużone oczka zmrużysz zaśpiewa do uszka 

o iskierce z popielnika co na ciebie mruga 

i dorotce co zasnęła bo noc taka długa 

śpij Kacperku mój maleńki w kochanych ramionach 

niech otuli cię kołderką miłość nieskończona 

lulaj lulaj me serduszko po samo świtanie 

a twój uśmiech niechaj darem najdroższym zostanie 

dla mojego wnusia

foto: net