Text 163 of 255 from volume: stopniowo
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2015-10-30 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2345 |


ostatni motyl tłucze szybę
spadają liście z niewymuszoną gracją
sznuruję usta kot wybiegł w niepogodę
wiatr przesuwa horyzont o liczbę pi
sprzedawczyni odważyła gram ciepła
pijak przepija resztę życia
mam tylko dwie lewe ręce
mało przydatne zamiary
odgarniam kosmyk słońca
nazywam po imieniu nadchodzący dzień






:)
umiera ze mną
grabów ramiona pochlastane
wykrwawiony winobluszcz -
to takie sobie dopowiedzenia... :(
ratings: perfect / excellent
usuń, Autorze, tę "niewymuszoną". Jeżeli gracja, to musi być niewymuszona. Wymuszona, gracją nie jest a wystudiowanym - udającym ową grację - gestem :)))
Serdecznie, choć nie do śmiechu...
Moja propozycja:
"ostatni motyl tłucze szybę"
zaglądają spadochroniarze - gracja jesieni"
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Tylko kameleon widzi wszystko
Szkic? (patrz nagłówek)