Go to comments'Kamień swój pył w muzykę przemienia'
Text 20 of 48 from volume: Muzyka dwunastu miesięcy
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-11-18
Linguistic correctness
Text quality
Views2942

Z kości

Ziemi Soli Gromu i Ognia

miękkością suchą płowieje

najmisterniejszy kamień -

ta w palcach wciąż urabiana

glina (nie)szczęsnych pogód -

Kaolin (podobno) (bez)płodny

co Zieleń spopiela sobą

Sobą wyłącznie. Sobą


Patrząc na głaz myślała

Pani Sachs Leonia (Nelly) -

Poetka Nocy Imperium

(z)nękana Umarłych Głosami

kiedy pisała IN DER BLAUEN FERNE:


W każdym przypadku zachodzi pewna kosmiczna przemiana; przemiana podobna do tej, jaka ma miejsce [...] w moim wierszu pt.


W BŁĘKITNEJ ODDALI

dokąd czerwona aleja jabłoni podąża

z korzeniami wzniesionymi ku niebu

destyluje tęsknota

wszystko co w dolinach żyje


Na dróg poboczu słońce leżące

magicznymi różdżkami

popas wędrowcom nakazuje.


Ci przystają

w szklistej majaka przestrzeni

gdy świerszcz delikatnie

drapie o niewidzialność


a roztańczony kamień

swój pył w muzykę przemienia...

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Mnie niesamowicie sugestywnie uderzyła ta niespodziewana muzyka, która wypłynęła z kamienia...
avatar
W błękitnej oddali
(...)
destyluje tęsknota
wszystko, co w dolinach żyje.

(patrz pierwsza strofa)

/Fonicznie/ czysta destylacja - to /również/ proces dźwiękowy

Kamień, w pył zamieniony - i w muzykę (patrz tytuł) - to nie metafora.

W proch starte /z ongiś skał litych/ diuny śpiewają naprawdę, i jest to śpiew przejmujący
avatar
w szklistej majaka przestrzeni
świerszcz delikatnie
drapie o niewidzialność

(cytat z pamięci - vide przedostatnie wersy)

Optyka dali w tym wierszu - to zaglądanie w milknącą zaprzeszłą PRZESZŁOŚĆ
© 2010-2016 by Creative Media