| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2016-01-10 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2076 |

skosztować chciałam cudzego ciasta
więc do cukierni wczoraj wstąpiłam
na szyldzie było zaprasza Rajska
po wejściu zaraz zaniemówiłam
Salceson z jabłkiem patrzył dwuznacznie
Brie w Broszce serem ciągnącym zrażał
co by tu kupić by było smaczne
Shrek optymizmem oczy nagradzał
ale zerkały na Ptasie Mleczko
Usta Adama takie kuszące
może tak wspólnie razem z Wuzetką
Cycki Murzyna w małej odsłonce
Pijak i Pleśniak nawet Miodownik
głowy mi wcale nie zawracały
choćby smak miały bardzo wymowny
to sernikowi nie dorównały
tylko on taki umorusany
czarna maź skrzętnie wszystko okryła
a w Bananowcu całe banany
wzrok przyciągają co tu ukrywać
zerknęłam chciwie na Kopiec Kreta
Chruścik Wymowny żarem się mienił
Poranna Rosa mała uciecha
,,ciacha” pragnęły by je docenić
w końcu kupiłam skromne Muffiny
i tu wytrzeszczu oczu dostałam
miał być rarytas a były kpiny
w środku zakalec jedynie miałam






ratings: perfect / excellent