Go to commentsBłąd
Text 86 of 240 from volume: Znak czasu
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2016-01-30
Linguistic correctness
Text quality
Views2776

Kiedy powstał błąd

Bo oto kamienica

Rodu  Ratte

Zmieniła właściciela


Jak to się stało

Że tak ważna familia

Nie doczekała się

Należnego spadkobiercy


Idą po schodach z renesansu

Ciemni lokatorzy

Rozsiądą się  wygodnie

W domu tradycji


Pod oknem wschodnim

Hans Ratte  pisał  niepotrzebnie

Almanach wielki

Własnej rodziny



  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Mam jedynie pewne zastrzeżenie odnośnie nazwiska familii. Nie wiem czy Autor użył je świadomie, czy bezwiednie?
"Ratte" w rozmaitych językowych wersjach oznacza "szczura"...

:)))
avatar
A to źle wyszło.
Miała to być rodzina z tradycjami.
A nazwisko kiedyś zasłyszałem i nie jestem pewien .
Może to było Rode - nie pamiętam .
Temat wiersza wydaje mi się niezwykle ciekawy i zapewne rozwinę ten pomysł.
Chcę w nim przedstawić kupiecką rodzinę z północnych Niemiec z surowymi zasadami -cnotami z okresu renesansu.Ten wieli okres rozkwitu cywilizacji itp.
Przypominają mi się dawne audycje radiowe z muzyką sakralną Niemiec prof. Mecha pokazujące zacność tamtych ludzi .
No i wpuszczam imigrantów do kamienicy tych ludzi.
Wobec tego zmieniam na Rodhe . Mam nadzieję że nie jest to tym razem jakaś mysz lub pluskwa .
Dziękuję za wskazanie .
avatar
Rozarze, tylko pytanie, czy to rzeczywiście "imigranci"? Ja akurat o imigrantach nie pomyślałam. Myślałam raczej o tych naszych, polskich, przejmowanych po 1945 roku w imię tzw. sprawiedliwości dziejowej, domostwach. Zwłaszcza na Ziemiach Zachodnich. A w Volks-ludowym DDR zapewne działo się podobnie.
Stąd moje zastrzeżenie co do nazwiska: "(Die) Ratten", czyli szczury, to tzw. bezpieczniacko-proletariacki element, któremu stale oraz wciąż "się należało" [w tym także szabrownicy, którzy niemieckich autochtonów niczym ostatni bandyci usuwali z ich domów / mieszkań]. Dlatego pomimo deklarowanej "miłości bliźniego" nie poszłam na pogrzeb mojego zdemenciałego sąsiada, który narobił ludziom tyle, tyle okropnych krzywd... :(, co zresztą zakomunikowałam żałobniczej reszcie, wypominając umarłemu jego wszystkie - znane mi - podłości.
I tak też zrozumiałam przesłanie Twojego wiersza, ponieważ - tu bez obawy - praktyczni niemieccy samorządowcy sprzedadzą mieszkania. Również i tym zza wschodniej granicy. Polacy kupią: niemieckie apartamenty w starych kamienicach są o wiele tańsze od tych gipsowych, nowo postawionych "apartamentowców" ;)
avatar
Wspominasz Befano o też ciekawym problemie. Zmiana właścicieli po wojnie to też temat na długie wieczory szczególnie dla młodych by dostrzegli nieprawdopodobne procesy jakie tu były.

Patrzę na gotyckie,barokowe , a w szczególności renesansowe domy mieszkalne, na twórczość tego narodu i niezwykłe osiągnięcia z podziwem i uznaniem. Dlatego ta kamienica przejęta przez nowych właścicieli jest niezwykle symboliczna . Dla mnie to taki akt przełomu i upadku.

Zastanawia mnie od kiedy zaczął się upadek - od Merkel a może od Hitlera a może jeszcze wcześniej Bismarcka a może Luter uruchomił proces upadku. Toż eugenika i naukowe spojrzenie na człowieka zakwitło u protestantów .

A co do pogrzebu to mam podobnie zdanie - niby dlaczego o zmarłym nie powinno mówić źle gdy był łajdakiem. Oczywiście co innego zwykła ludzka ułomność którą można przemilczeć.
avatar
Przegnani żywiołami frontów z własnej bidnej ojcowizny ciemni ludzie idą tylko na całość
avatar
Ciekawe co powiedziałby na nowych lokatorów protoplasta rodu ?
avatar
Wiersz literacko nienaganny. Złowrogi cień wojen - i ich dalekosiężnych skutków m.in. w postaci przejmowania mienia - zatacza kolejne kręgi, a ludzie-szczury byli/są... i będą.

Exodus narodów nie bierze się znikąd. W trakcie prześladowań w Niemczech za czasów wojen religijnych wielka fala uchodźców poszła m.in. daaaleko na wschód i trafiła (m.in.) aż nad Wołgę, gdzie do dzisiaj całe wioski noszą rdzennie niemieckie zruszczone nazwiska
avatar
Na pytanie, kiedy powstał błąd (patrz nagłówek i 1. wers), odpowiedzi poszukajmy w koncepcji Raju z Wężem, ukrytym - w samym jego epicentrum! - na Drzewie Poznania
© 2010-2016 by Creative Media