Nie przemówiło do mnie :(

Człowiek jest dzisiaj produktem obróbki kulturalnej i o instynktach swoich w ogóle zapomniał:

- zaatakowany np. od tyłu da się zabić jak ostatni baran;

- na widok pięknej kobiety myśli o napiciu się /piwa/;

- dym papierosów zachęca go do sięgnięcia po zapalniczkę;

- stosy wyrzuconych przezeń toksycznych śmieci tuż za ogrodzeniem - wokół jego własnego gniazda! - nie budzą go ze śpiączki;

- itd., itd., itd.

NIE WIDZIMY JUŻ ŻADNEJ KLAMKI U WEJŚCIOWO-WYJŚCIOWYCH DRZWI.

Nauka chodzenia (vide nagłówek) - to dzisiaj nauka czworaczkowania.

Nie mamy już żadnych styków z własnymi instynktami

ubrany w panterkę
nie wiesz czym pantera
myląc żonę partnerkę
sam najbliższy zera

Przekombinowane. Nauka chodzenia to pierwszy rok życia. Niemowlęta wychowane jak Mowgli w dżungli przez małpy, jak Genie w Los Angeles bez kontaktu z ludźmi lub jak bliźniaki przez psy na Syberii nigdy nie nauczyły się chodzić na dwóch nogach. Że o mówieniu czy pisaniu - a już wierszy? - nie wspomnę.