| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2016-03-28 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 3599 |

Wchodzi wypięta
Sztywna acz gibka
Palce u stóp prostuje
Spojrzenie w bok rzuciła
-Tancerka –sprężyna
Krąg w koło obeszła
Tak arenę zbadała
Potem podbiega na środek
Opadła i legła
- W podłodze zamarła
Wstaje wolno
Tak jakby z trudem
Dłonie z uporem podnosi
I siła w nią nagle wstępuje
-Jak odezwa do czynu
Ruszyła obrotem
Rękoma promień zaznacza
Kark ku górze wygięła
By upaść ponownie
- I podnieść do lotu
Obiega - i woła do czynu
Kobieta na wpoły szalona
Gestem sztandar unosi
Mieszają się myśli
- To ta? -Co wszystkich pokona
Obraca wciąż szybciej
Powietrze i mężczyzn porywa
Ta postać niewielka
Żródło żywiołu wszelkiego
-Wir uczyniła
Wtem wszystko się zmienia
W tym ścisku pręży się siła
I krew do oczu nachodzi
Wola i dzieło się budzi !
-I….. nagle przerwała ? ………
Cisza ……….
- Opadła kurtyna






ratings: perfect / excellent