- Rozmawiać ze zwierzęciem ?!

- To „zwierzę”, jak je nazywasz, zaprowadzi cię wprost do skamieniałego Nakosu ! - wyrzekł to tak cicho, że nawet jego skarlełe ciało wydało mi się wtedy jeszcze mniejsze i o wiele bardziej nieporadne.

- Cóż to jest, ten skamieniały...

- To ostateczny kamień spełnienia. Oddasz go mnie lub innemu z powołanych. Zaszły już nieodwracalne zmiany, o których przekonasz się sam, kiedy powrócisz do swoich.

- A jak znajdę tych... powołanych ?

- Oni znajdą... twoje myśli. Waran ci w tym pomoże, będzie towarzyszem, a może i z czasem powiernikiem. Ty zaś będziesz od dziś wybranym, zdolnym przekazać przez wieki wielką prawdę o spełnieniu życia ! Życia, którego wcześniej nie dane Ci było poznać lub odczuć.

- Ja? Przecież ja jestem tylko…

- Nigdy więcej nie będziesz tak sądził. Droga, którą przebędziesz, nie należy do najłatwiejszych. Lecz cóż może być przyjemnego w pokonywaniu łatwej drogi?

Jego słowa huczały w mojej głowie przeraźliwie wręcz głośno.

- Od końca, poprzez koniec, do samego końca.

Moque zniknął, a we mnie, bez wyrazu jakiejkolwiek wrogości lecz z wyczuwalną obojętnością, wpatrywała się para wielkich, czerwonych ślepi.

Czerwonych ślepi, które jako jedyne rozświetlały panujący półmrok.

cdn...