Tu się... obśmiałam :-)))

:-D :-D :-D

Befano bardzo obawiałem się Twojego komentarza.

Niby czemu? Te chłopobaby albo babochłopy były od zawsze :-D Za moich studenckich lub niedługo "postudenckich" czasów łaziło toto poubierane nawet nie jak warmińsko-mazurskie pofajdoki. Normalni hipisi... ;)))
Obecna różnica polega na tym, że jednej coś przyszyją a drugiemu coś wydrążą. Jej zniknie albo zaniknie, jemu się uwypukli ;)

Serdecznie :)))

Ale się nasz Bartuś rozwija! Jestem pełen podziwu!

Bardzo dobre:) Pozdrawiam :)

Droga Befano podpowiedz skrycie,
co ma z muszką musze uczynić słoń?
Nieproszona swędzi mu w odbycie,
miast poszukać se baru, wraca doń.



Może?.. Coś słyszałem o maślance.
Figi? Inni krzyczą-wykałaczka!
Kapusta kiszona? Tylko Ance.
No nieważne, byle była sraczka.

Nieładnie :]

Nieładnie, nieładnie, ale może w końcu padnie.