Go to comments(Nie) równowaga
Text 19 of 24 from volume: Tutaj to jednak nie to tutaj
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2016-09-12
Linguistic correctness
Text quality
Views1867

Zwerbowałem dziś bezbronność

do posłusznego mi służenia

choć dla Ciebie to i tak bez znaczenia


A co by było

gdybym zwerbował jeszcze jej kruche dotknięcie

przez celofan daty

gdy wcale nie wiem jak sobą pozostać

nabrawszy siebie w usta

nabrawszy w nie smutnych i mrocznych wierszydeł

i ich zbyt długiego cienia


Co by się stało

gdybym świat przekalkował

bo to bardziej prawdziwe niż bezustanne kopiowanie uczucia

że się kogoś kocha

zupełnie bez oceny ryzyka i oceny odległości

by nie mówić co się wydaje naprawdę

kiedy wypłowiałe milczenie nie potrafi

już niczego odbić

niczego dotknąć

zacienić niczego


Choć to dla ciebie obojętne

zwerbowałem dziś dla nas bezbronną i bezpańską chwilę

Nawet burza jest w niej zbyt krótka i zaskakująca


W pocie czoła składam samego siebie

z równoważnych inicjałów

przekalkowanych do obrzydliwości


ustawicznie cierpiących na bezsenność

w moim parszywym

ja

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jak zwykle bardzo dobry wiersz.
avatar
Można wracać do niego w nieskończoność, więc może do przesady, jeśli człowiek może osiągnąć coś nieskończonego...Ale wierzmy, że może...Czasem choćby tylko dotknąć...
Pozdrawiam
avatar
Powiem więcej, dla mnie znakomity wiersz. I biel może być tęczą w takim wydaniu. Brawo Piotrze.
avatar
Świetny wiersz :) Pozdrawiam :)
avatar
Po raz kolejny czytam i zachwycam "przez celofan daty...nabrawszy siebie w usta", zamiatając kapeluszem.
avatar
Kochać kogoś przez kalkę,to wielkie ryzyko,ale bywa,kiedy kocha się dziecko przez matkę,albo przez ojca.Bo co kiedy ojciec odchodzi?
© 2010-2016 by Creative Media