Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2016-10-09 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2868 |

Muzyka: Joka L, `I will never forget you`
STARE KONDYGNACJE
co roku bliżej mam do zmartwychwstania
więc skąd te pręgi na przykładnym grzbiecie
i chód niemrawy mdły bez przekonania
chód co mu milszy sznaps a może przecier
kiwam się wieżą i zajęczym sercem
pniem co mu kręgi posiwiały nieco
wprawdzie konstrukcja stabilna mniej więcej
tylko że nity w drodze już nie świecą
trzeba by zrzucić czerstwe kondygnacje
choćby zmurszałe odczepić balkony
lecz jakiż felczer trudną operację
na swoim ciele chciałby odurzony
ot tak bez drżenia tępego skalpela
z wdziękiem chirurga o światowej sławie
zakończyć zanim kolejna niedziela
z sarkazmem mruknie - udało się - prawie!






ratings: perfect / excellent
Dzięki :)
ratings: perfect / excellent