Go to commentsNaturalizm
Text 33 of 117 from volume: Wierszyki
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-01-28
Linguistic correctness
Text quality
Views2167

Mądra głowa

oderwana od rzeczywistej formy

ogląda wewnętrzne flaki,

które z olejem

nie są jadalne.

Jak pieprznik.



Jeszcze mądrzejszy kręgosłup

Boi się o złamanie

kręgu,w ktorym trwa

z niewiadomego

powodu.


Wątroba nie przetwarza danych

które nijak

nie pasują

do siebie

bez kieliszka wódki.


A nogi niosą

człowieka

w inną stronę

nie swojego świata.

Quo vadis domine?


Nigdzie,niosą mnie

lektyką

w obłoki.

Odpowiada pacjent.




  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Niezła satyra! Rozśmieszył mnie twój wiersz.
Nie zrozumiałam tylko drugiej zwrotki z tym kręgiem, w któym trwa kręgosłup. Może mogłabyś sformułować myśl tak, żeby była łatwiejsza do zrozumienia. Chyba że tylko ja mam ten kłopot.
avatar
Nie wiem,skąd takie myśli,może pod wpływem ostatniego snu,ale do rzeczy-kręki to policzone kości,jak ludzie,wśród których się znajdujemy,i mogą być na tyle fałszywi,że porachować te kości im jest łatwo,albo złamać czy zgiąć kręgosłup,kiedy prawda schodzi na ziemię.
avatar
Po wyjaśnieniu chyba zrozumiałem. Natomiast dostrzegłem drobne błędy z zakresu poprawności językowej. Nie rozumiem, dlaczego "niewiadomego" piszesz łącznie, czyli prawidłowo, a "nie swojego" rozdzielnie. Drugi wers drugiej strofy należy zacząć małą literą. W trzeciej strofie po pierwszym wersie brakuje przecinka. Brakuje też spacji po jednym z przecinków.
avatar
Ciekawe i przyjemne - lekko to odebrałem .
avatar
Przepraszam janko,jak zwykle za literówki i niespójne zdania.Ale zrzucę winę na laptop.
Rozar lekko jak w lektyce ,czy tak się nie przejmujesz wnętrznościami?Bo ja to napisałam,ale jakoś ciężko to widzę.
avatar
Dziękuję za komentarze,i widzę wszystko,jak zwykle po zwróceniu mi uwagi.
avatar
Wertykalna sprzeczność, tkwiąca na linii oderwana głowa-kruchy w strachu kręgosłup-wątroba niezdolna bez kieliszka do składania tych puzzli-tyłem do przodu nogi - ta wpisana w naszą kondycję sprzeczność wszystkich nas wiąże horyzontalnie w ten kaftan, co nas trzyma w pionie. Pozostają nam tylko grawitacje w obłokach.

Jedyne, nad czym zawsze panujemy - to nasz wyzwolony śmiech!

Piękny kawał doskonałego poetyckiego warsztatu.
avatar
nie mogę uwierzyć w ten komentarz,nie wydaje mi się,ale trochę nauki anatomii weszło mi do mojej ciasnej głowy.
© 2010-2016 by Creative Media