Fraszka dla rozładowania nastroju.
Wszelkie podobieństwa możliwe. Na Portalach roi się od pisarzy strzelających do wróbli.
Co do wróbelka, to nie wiem. :)

Trzeba przyznać, że fraszka jest niezwykle urocza, więc nie sądzę, żeby komukolwiek mogła przeszkadzać. ;)

Fraszka ponadczasowa i... zawsze aktualna :) To ostatnie - niestety.

Minimalna niedoróbka - średniówka w 1. wersie jest inna niż w 2. i 5. (a mają powyżej 8 zgłosek).

A to się wróbel narobiiiłłł:)

Świetny limeryk, a nie fraszka, jak to pisali przedmówcy. Przy okazji przypomniało mi się, jak to na portalu kiedyś wypowiedział się o mnie i sympatyzujących ze mną osobach pewien użytkownik, obecnie członek tercetu egzorcystycznego. Napisał on mianowicie, że ze względów estetycznych i sanitarnych omija dużym łukiem kupę, czyli nas.

Ja tego nie widzę janko,ponieważ wypowiadacie się jeden pod drugim.Na forum,nie romanum.

Oto przykład, jak człek mimowolnie ulega "psychozie tłumu" :D Pisałem o limeryku, zwróciłem uwagę na nierówną średniówkę w limeryku, a napisałem o ... fraszce :D
Jedynie Janko zauważył i poprawił.

Jest tutaj ukryty niewybuch, jak sądzę, sprawnie podłożony tam, gdzie ma dokonać przemieszania zagęszczonej atmosfery.
Bardzo natenczas i co tu kryć... sprawnie napisany.

Wróbel "strzela", a pan bóg kupę "nosi". :)

Bardzo dobry limeryk.

Dobry sposób na pantofelkowe pamflety :)

,czy metal jest niezłomny, skoro zakonserwowany jest mniej podatny na warunki otoczenia niż drewno? to jedyna zauważona moja ułomność tego utworu.

Metal niezłomny - to typowe szczere złoto narzeczeńskich pierścionków, sprzedawane jako złom

Wciąż strzelał pisarz do poety
Panu Bogu w okno, niestety ;(

Strzelał do ptaszka
Z działa watażka??
Niezła porażka ;(