Bardzo dziękuję Sir-Theodor-von-Knoedelowi za inspirację swoim komentarzem do wiersza "O bucie w Kalkucie", którego autorką jest Emiliapienkowska.

Hehe, dobre. Choć może niektórzy strażnicy "moralności" uznają to za zbyt ostre. ;)

Adk, bardzo dziękuję oraz oznajmiam, że nie przejmuję się opiniami przefarbowanych i fałszywych obrońców moralności. Po prostu wprost dostaję rozwolnienia, gdy czytam ich wywody.
A może są to wybitne, bardzo inteligentne jednostki, bowiem jeszcze z czasów nauki szkolnej pamiętam definicję, według której inteligencja to zdolność dostosowania się do nowych, wciąż zmieniających się warunków. Ale to chyba fałszywa, bardzo interesowna inteligencja.

Świetne, jedno z "cymesów" ;)

PS. Przejmować się opiniami tych, którzy mentalnie wrócili do średniowiecza?! :D Niech sobie tam wegetują, ich sprawa, w jaki sposób swoje życie marnują. Wolę żyć współcześnie, tak realnie, jak i mentalnie; nie ma się wtedy odmiany schizofrenii ;)

Jako,że nie cierpię tego słowa-to oświadczam,że nie komentuję tego limeryku,chociaż czasem przeważa coś takiego,jak biologia,i to słowo istnieje,i nijak się ma do moralności,ponieważ spermę posiada każdy mężczyzna.

Dobrze, że uszła z tej opresji z życiem.

Nieostrożne zwiedzanie Palermo - stolicy krwawej sycylijskiej mafii - niejednego turystę skróciło o głowę

Pani Emilio, dziękuję.