Go to commentsPowrót
Text 15 of 28 from volume: malowane słowem
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-04-10
Linguistic correctness
Text quality
Views1489

Powrót


Liście dzikiej róży

pomiędzy żółtymi stronicami książki

z czasów gdy powrót

był smutniejszy niż wyjście.


Lata więżiły słowa

widzeniem smutku tam,

gdzie życie rozwijało pąki

a kwiaty leżały bezczynnie

uwikłane w szary krajobraz cieni.


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Cień sam z siebie jest mroczny (szary, w kolorze sepii, znaczy brązowy, czarny) dlatego wykreśliłabym z wiersza ową przydawkę. "Krajobraz cieni" bez "szary" uruchamia wyobraźnię :)

Serdecznie :)))
avatar
Zapomniałam o ocenach :-) Gapa (ja) :-D
avatar
Niczego bym nie wykreślała. Wszystko jest niepodzielną niezrównaną całością.
avatar
Dziękuję po stokroć. Pozdrawiam serdecznie.
Niezwykle cenne uwagi. Słońce żuławskie posyłam, bez kapelusza.Elżbieta
avatar
bez szary zdecydowanie lepiej.
avatar
Każdy z czasów szkolnych ma chyba takie wspomnienia,wiersz nostalgiczny i nastraja do zadumy nad zawilościa zycia.
© 2010-2016 by Creative Media