Dzisiaj rano na Publixo pojawił się tekst Legiona, który oceniłem jako szkic do dobrego eseju. Na pisanie komentarza poświęciłem ponad pół godziny, gdyż sięgałem do fachowej literatury. Niestety, kilkustronicowy tekst Legiona zniknął wraz z moim komentarzem. Przypuszczam, że grupa wsparcia SRABA czuwa!

Niestety smutna prawda.

Nic w przyrodzie nie ginie. Świetny limeryk o satrapie i atrapie. Napoleon się wyłożył na sądownictwie, a ten ważny urzędnik, grający na dudach to zdaje się, nie drugi Bonaparte? Nawet jak założy tę czapkę, co to mu podarowali w Uchu Prezesa, no nie? Za oceanem ten ekscentryczny miliarder też się wykłada na sądownictwie pomału. Dziwne by było jakby polskie satrapy się nie wykładały. To by naprawdę źle świadczyło o polskim sądownictwie. Szkic zawierał supeł, dlatego był taki ważny.

Bardzo dziękuję za komentarze.