Go to commentsBellona
Text 37 of 56 from volume: m jak morze
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-05-20
Linguistic correctness
Text quality
Views1895

Bellona


Od miesiąca,

Nad brzegu wielkim

łukiem, Wzdłuż lasu

rozpiętym...

Pojawia się, to tu,

to tam, samotny łowca...

Wędzisko, od czasu,

do czasu, Podnosi wysoko

i zamach. I rzuca. Daleko,

w morzu upada srebrna rybka,

na uwięzi.

Zaczyna się czekanie.

Musi być cierpliwy. Ale jest,

czy nie jest. Musi. Kręci kołowrotkiem,

znacznie częściej na luzie, niż na braniu.

I znowu w nieco inne miejsce

zarzuca. I znowu kręci. Bierze,

czy nie bierze, on kręci, przynęta

wciąż w ruchu.

Tak już od miesiąca. Wabi wiosną,

ryba wielka., długa jak węgorz, silna

i duża. Z głową, dziobem zakończoną.

Ryba waleczna, bardziej niż inne.

Podchodzi, nie podchodzi?

Czasem widać, jak para

- bellon i bellona?,

tuż pod powierzchnią

w wodzie się kotłują,

podczas wiosennego tarła.

Bellona swojej fali, czeka.

Wędkarz, też czeka...

Uderzy - nie uderzy?

Czas na mnie.

Może innym razem.

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Belona - drapieżny gatunek morskiej ryby. W Bałtyku występuje belona pospolita - belone belone. Zwykle dorasta do około 70 cm i 1 kg. Wędkarski rekord Polski z 2005 roku to okaz 89 cm.

Bellona (Duellona) to rzymska bogini wojny.
avatar
Kto musi być cierpliwy?Wędkarz?Musi,musi...
avatar
Jest jeszcze coś Bellona... Wojciecha... Majster bieda, ale to nie na temat.
© 2010-2016 by Creative Media