Go to commentsPisteria
Text 121 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrehumor / grotesque
Formprose
Date added2017-05-24
Linguistic correctness
Text quality
Views2438


Pisteria


Pisteria to może być karczma, w której chronią się banici, a może być też histeryczny sprzeciw wobec wszelkich figur retorycznych mogących uderzać w świętość przekonań. Niekoniecznie religijnych, a przekonań generalnie. Godzącą w nie retorykę zwie się mową nienawiści. Dlatego pisterią w tym ujęciu, zajmę się najpierw. Zaś urzędującym w karczmie Pisteria,  sceptykiem, innym razem.


O co chodzi z tą mową nienawiści, która wywołuje pisterię?  Posługując się prostą logiką, da się zrozumieć histerię członków kościoła w przypadku pogwałcenia ich świętości, np. profanacji krzyża, czy hostii. Ona wynika z szoku. Człowiek w szoku histeryzuje. To proste. Ale dlaczego pisterycy przeżywają szok na skutek figur retorycznych uderzających w ich przekonania, które relikwiami nie są, to już nieco bardziej skomplikowane. Z prostej logiki wynika, że pisterycy przeszli na nowe wyznanie. Ale boję się napisać, co oni wyznają, bo znowu moje konto zostałoby zablokowane. A tak, będę się ślizgał, jak po kaczym gównie, zachowując równowagę oczywiście. Inaczej pisterii wytłumaczyć się nie da. Nowe się pojawiło Bóstwo, ze wszech miar ułomne i tragiczne, jak tragiczna jest ojczyzna nasza, od stuleci pogrążona w walce. Bóstwo, które wysysa rozum bez umiaru i gasi światło.

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Piękna paralela, nawet tamta nazwa karczmy podobnie brzmiała, tylko że ten karczmarz był nieprzystający do współczesnej polskiej rzeczywistości, gdyż taki pejsowaty. A mnie ten tekst skojarzył się także z wspaniałą sztuką "Gdy rozum śpi" w warszawskim Teatrze na Woli z wspaniałą rolą Tadeusza Łomnickiego i chyba Doroty Stalińskiej, którą oglądałem prawdopodobnie w roku 1975 lub też około tego roku.
Tak, to nasza prawdziwa, dzisiejsza Polska.
Zwyczajowo popełniłeś trochę błędów. Gdy piszesz o Kościele, mając na uwadze ogół wiernych, a nie konkretną świątynię, należy użyć wielkiej litery. Zbędne przecinki przed: zajmę, czy histerii, będę, jak po. Niepotrzebnie tę wydzieliłeś przecinkami słowo "sceptykiem", gdyż to nie jest wtrącenie.
avatar
Legionie, ave.
To mi wyrwało kawałek mózgu:
"Bóstwo, które wysysa rozum bez umiaru i gasi światło."
A drzwi? Gdzie są drzwi? Wrota? Nie ma drzwi, nie ma i klamki, czyli nie można otworzyć ciemnicy, ani zamknąć. Jak wejśc, jak wyjść? Ło matko, straszne. Nienawidzę braku WOLNOŚCI, nie znoszę też warcholstwa. Czyli, co mam czynić? Takie ot, myśli wyrwały mi do przodu wraz z kawałkiem wyżej wspomnianego mózgu. Bajka.
© 2010-2016 by Creative Media