Go to commentsSą na świecie takie typy...
Text 255 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2017-06-29
Linguistic correctness
Text quality
Views1640

Są na złym świecie takie typy  

co ludziom życie uprzykrzają  

tym że najczęściej bez powodu  

do czegoś się przypierdalają  

 

 

Ot choćby taki szef mój  w pracy  

chociaż ode mnie siedzi z dala  

ciągle mu mało chciałby więcej  

więc się bez przerwy przypierdala  

 

 

Syn żołnierz jest na poligonie  

strzelania morskie duża fala  

ciężko w cel trafić same pudła  

więc sierżant strzelca opierdala  

 

 

Piłkarska środa meczyk leci  

gole padają jak ta lala  

a żona o niewyniesione śmieci  

z kuchni się do mnie przypierdala  

 

 

 

 

Choć aktor ze mnie raczej marny  

zagram tu swą życiową rolę  

zaś jako protest na powyższe  

sam się do kogoś przypierdolę

  Contents of volume
Comments (12)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Oświeć mnie Autorze, czy to fraszka, czy limeryk?
Pod względem językowym, to nawet nie jest dno...
avatar
Kompletnie nie rozumiem oceny "dno". Jest to tekst satyryczny i może się komuś podobać, albo nie. Ale żeby od razu dno?
Tekst napisany dziewięciozgłoskowcem, ale jest jedno potknięcie: "a żona o niewyniesione śmieci". Trzeba poprawić, optymisto. :)
Ocena za język nie może być "dno", ponieważ autor nie zrobił żadnego błędu! Przezornie zrezygnował z interpunkcji, więc pod tym względem też nie można się przyczepić. Uważam jednak, że interpunkcja poprawiłaby odbiór tego wiersza.
No i ten odstęp między wersami na koniec dziwi mnie. Myślę, że taki duży odstęp nie był zamierzony. Pozostałe odstępy też mi się wydają jakieś większe.
avatar
Jeżeli mogę mieć tutaj jakiekolwiek zastrzeżenia, to dotyczą one przedostatniego wersu trzeciej strofy. Wszystkie wersy mają po 9 zgłosek, a średniówka usytuowana jest 5/4. Wskazany wers ma aż 11 zgłosek, a w konsekwencji średniówka też jest w innym miejscu.
Mogę jedynie zaproponować, by trzeci wers czwartej (przedostatniej) strofy brzmiał:
a żona wrzeszczy wynieś śmieci.

Żeby treść pozostała logiczna, możemy ostatniemu wersowi tej strofy nadać brzmienie:
i też się do mnie przypierdala.

Ponadto zwracam uwagę na konsekwencję autora. Nie stosuje nigdzie żadnych znaków interpunkcyjnych, a wszystkie strofy rozpoczyna wielką literą.

Wykorzystam ten komentarz, by ustosunkować się do zarzutów kierowanych wobec mnie przez Arsene i Bronmusa, że wskazuję błędy popełnione przez autorów. Rozumiem, że jesteście zwolennikami, by bez żadnego uzasadnienia wystawiać oceny: dno, dno, jak to robi wioskowy.
Nie czytałem tekstu wioskowego, ale postaram się przeczytać i ewentualnie wypowiedzieć się o jego dziełku.
A swoją drogą intuicja podpowiada mi - a z reguły nigdy mnie nie zawodzi - że wioskowy jest klonem jakiegoś innego użytkownika. Być może zadam sobie trud i porównam sposób jego pisania z pisaniem przez innych użytkowników. Może coś odkryję.
avatar
Kiedy pisałem mój komentarz, nie było jeszcze komentarza Lilly. Okazało się, ze wystawiliśmy niezależnie od siebie takie same oceny. I to mnie cieszy.
avatar
Lilly - Oczywiście, że autor popełnił błąd. Publikując ten tekst. W tekście można użyć przekleństwa, jeśli ma to jakieś uzasadnienie.
W mojej ocenie ten wiersz to rynsztok.
avatar
Janko - Twojego komentarza też jeszcze nie było. Widzę, że wiersz Ci się podoba. Sam sobie wystawiasz laurkę. Intuicją też nie grzeszysz. Coraz mniej podoba mi się na tym portalu. Niestety.
avatar
Nie zamierzam się tłumaczyć, ale dodam, że sama w ogóle nie klnę. Ten wiersz używa tylko jednego mocnego słowa w różnych wariantach. Nie uważam, aby trochę lżejesze jak na przykład "opieprza" było dużo lepsze. "Nakrzyczeć" nie miałoby takiego efektu. Taka jest konwencja wiersza. Villon też używał mocnych słów.
avatar
Podzielam zdanie lilly i janko.
Tylko do wykazanych przez nich błędów mógłbym się
dopier/sami wiecie co/
Optymistycznie pozdrawiam Optymistę
:-)))
avatar
Takie satyry są po to, żeby wzruszyć, poruszyć, skłonić do wypowiedzi, co widzę mi się tu udało.
Dzięki za komentarze... i pozdrowienia!
avatar
Opierdalanie - to reakcja, jak widzimy, łańcuchowa. Psa łańcuchowego
avatar
Przemoc - także słowna, ale też niezwerbalizowana, np. wyrażana gestem i/lub mimiką, piorunowanie wzrokiem, grożenie pięścią itd., itp. - rodzi przemoc.

Żeby z tego za/prze/klętego kręgu definitywnie się wyrwać, trzeba od kołyski uczyć się s z t u k i dialogu czyli kompromisu.

Karabela musi pozostać na strychu! /St. Grochowiak/
avatar
Ktoś się tutaj przy...ala,
Choć mnie nie zna wcale??
Uciekł chyba ze szpitala,
Głowę lecząc stale.
© 2010-2016 by Creative Media