Go to commentsUśmiech Doroty z Krakowa
Text 9 of 56 from volume: U jak Ustka
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-07-04
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1763

Uśmiech Doroty z Krakowa


Co tam wiatr nieobliczalny,

jaki nad Bałtykiem się zrywa!

I te grzywy sterczące,

w biegu jedna za drugą,

ze złowrogim szumem.

Oto dorodna i dumna

krakowianka się pojawiła!

Jednym gestem i zawołaniem,

morza szał, w mig ujarzmiła.

Nikt już grozy morza nie widział,

nikt huraganu nie slyszał.

Każdy, tylko w nią się wpatrywał.

Morza grozą, już świat nie dyszał.

Tylko jej uśmiech nad wszystkim

zapanował i nastała wokół cisza.

Jeszcze teraz, chwilami, nie

morze, tylko Ją słyszę.

Zwłaszcza zaś, tamten jeden

Jej uśmiech, taki dotąd nieznany,

pragnę w pamięć,

wpisać.



  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media