Go to comments'Nie oddamy demokracji'
Text 19 of 83 from volume: Populus dixit
Author
Genrebiography & memoirs
Formpoem / poetic tale
Date added2017-07-20
Linguistic correctness
Text quality
Views2940

Czterdzieści tysięcy 

Bezdomnych ze Stolicy 

robi tłum 

jak na Sądzie Ostatecznym


A pożyteczny idiota 

profesor wielce sędziwy  

zamiast za ludzką krzywdę własnymi zaświecić oczami - 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -  

to im świeci 

zaduszkowym zniczem


  Contents of volume
Comments (13)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Nie wiem co powiedzieć. Chyba tylko to, że będziemy sabotować, będziemy wkładać szprychy w koła tego pisowskiego kotła na kaczych łapach. Tę pokrakę będziemy ośmieszać na całym świecie. Szydzić i kpić bez umiaru. Będzie pokraka czuła to pieczenie hańby i wstydu, a każdy kto się do niej przyłączy będzie czuł oddech kata na plecach.
avatar
Szkoda Legionie że nie masz tej inicjatywy gdy działy się rzeczy naprawdę złe .
avatar
a co mówi uczona większość...
avatar
Rzeczy złe działy się zawsze i wszędzie, bo źli są ludzie. Ale kiedy patrzę na te wszystkie twarze Ziobrów, Błaszczaków, Macierewiczów, Szydeł, Waszczykowskich, Jakich, Tarczyńskich, Piotrowiczów, Mazurków, itd..., zwyczajnie mnie mdli. Bez wyjątku. A kiedy patrzę na tę pokrzywioną twarz staruszka wrzeszczącego do całego gorszego sortu, żeby nie wycierał swoich mord zdradzieckich, wówczas czuję jak otwiera się brama najdzikszych żądz, której już nic prócz zemsty nie zamknie.

Tak oto, wypuściła dobra zmiana, demony, które w swym nienasyceniu nie spoczną, aż do wyrównania rachunków.
avatar
Dla mnie to przejaw skrajnej głupoty pisu,albo profesora.
avatar
Legionku, nie myl, proszę, tematyki mojego wiersza z tym co widzimy (usilnie podkręcane) na zewnątrz. Ja piszę o ludzkiej krzywdzie, gdy Ty znowu grzechoczesz tym swoim quasi modliterwnym (inaczej) młynkiem.

A jeżeli chcesz już ode mnie odpowiedzi, to proszę, vice versa:

a) cmentarnik Grzechu-Shreck z tą swoją nienaturalnie wielką głową z gatunku wiadro, zupełnie jakby mu kto przyszył dratwą do tułowia;
c) Rychu P. o facjacie zapienionego, urwanego z łańcucha, kundla, który nawet nie potrafi wypełnić PIT-u, mimo że ekonomista,
d) chłopobaba poślina Kaśka L.
e) dziwnie roztyła w ostatnich miesiącach mysia-agresorka, prawniczka zgaszona,
f) sowa-straszydło nowoczesna Joaśka,
g) zombie spod budki, czyli Borysek,
h) scerba z (prawie) wszystkimi zębami o aparycji inteligentnego embriona,
e) alegoria Halloween - poseł z wrocławskiego teatru,
f) Kidawina: żabcia-marmelada
g) stare bobo-ex minister MON-u albo świnka - skarbonka potłuczona,
oraz tłum wyliniałej "elyty", na widok której każdemu zatroskanemu o swój codzienny byt robi się normalnie źle :] Gdyż jak długo można oglądać oraz słuchać w coraz to innych miejscach te same, plujące wściekłością, osobniki?

Każdy wygląda jak wygląda, ponieważ on swojego wyglądu sobie nie przeznaczył. Dlatego moja jak najszczersza rada: passiflora, kocyk i popołudniowa drzemka bez Twoich piekielnych majaków. Bo kiedy te Cię zostawiają na moment w laickim spokoju, to mówisz oraz myślisz zupełnie rozsądnie ;-)

W lecie 1981 roku, w tyg. "Solidarność" wypowiedział się szef dolnośląskiej "Solidarności", iż jego Ojciec po dokonanym wyborze na w/w funkcję, stwierdził że głupszego to już się nie dało znaleźć... :p
avatar
" alegoria Halloween - poseł z wrocławskiego teatru"

To ciekawe. Przez kudły? Czy przez stosunek do sztuki? Bo jeśli przez kudły, to miewałem dłuższe, zaś po szlif oficerski wojska polskiego udałem się z irokezem. Zatem jestem wyższy stopniem niż kaprale, którzy kiedykolwiek doszli do władzy i ustępuję jedynie generałowi Bonaparte. A kiedy byłem tylko kapralem, doprowadziłem do buntu i przejąłem kontrolę nad kilkoma kompaniami wojska polskiego w Orzyszu. Oto ja, Szatan, który czterokrotnie stawał przed obliczem dowódcy tej piekielnej jednostki, w którym większość żołnierzy miała na koncie wyroki karne. Oto ja, Szatan, którego nagrodzono za wątpliwe wyczyny i o którego żarliwie się potem ubiegano.
avatar
I jeszcze jedno. W szkole podchorążych w Zegrzu płacono mi za służby, których większość unikała jak ognia. Zaś mnie kręciło, kiedy ryczałem do ponad dwustu chłopa na placu i kiedy zdawałem meldunki. Zawsze miałem ustawionych pomocników, którzy wypatrywali nadejścia oficera dyżurnego i zawsze byłem gotowy. Jedynie w jednostce w Olsztynie pamiętają mnie jak zły szeląg, albowiem tam ustanowiłem własne prawa, które trwały równo dni siedem. Tyle ile stworzenie świata.

Tako i dziś jestem gotowy zaryczeć, jeśli tylko nadarzy się sposobność. Chwała Legionom!

A Ty, Befano, tytułuj mnie dalej legionkiem, szatankiem, lucyferkiem, diabełkiem i kimkolwiek zechcesz.
avatar
Ponieważ nie mam gdzie "tego" wetkać, to muszę pod swoim:

https://wpolityce.pl/polityka/349830-barbara-piwnik-krytykuje-opozycje-nie-przedstawia-rozsadnych-kontrpropozycji-przykro-sluchac-wylacznie-przerzucania-sie-emocjami

Skromna b_d_c prawie nie myli się nigdy, natomiast jeżeli to postkomunistyczne "coś" rzeczywiście kiedyś wróci, to wróci nie w ostatniej - puczystowskiej - odsłonie. Przyroda nie znosi stagnacji, a wielu permanentnie prezentowanych tych samych rencisto-emerytów wygląda tak jakby co najmniej od czasu wyborów (2015) leżeli w swojej "piwniczce" ;-)
avatar
Mamy, Befano, zupełnie różne definicje komunizmu. Myślę, że to dlatego iż w Polsce prawica jest prawicą wyłącznie z nazwy. No przecież rozdawnictwo socjalne nie jest domeną prawicy w jej prawidłowej definicji! No przecież nacjonalizacja gospodarki i centralizacja władzy nie jest domeną prawicy, a bolszewizmu, nieprawdaż?
No powiedz, Befano, że to fałsz, no tylko to powiedz.
I nie bądź jak klecha, który ubogaca język swoim sykiem przeciwko podnoszącym głowę człowiekowi.
avatar
czytając te wasze pogadanki swierdzam,że kiedyś bło lepsze "Polskie zoo"jak ktoś pamięta.
avatar
W moim obszarze znaczeniowym "pożyteczny idiota" to bezmózgowiec z torbą foliową pełną śmieci we łbie zamiast biologicznego mózgu z pośpiechu nazwany człowiekiem, służący swoim tępym umysłem sprytniejszym społecznie cwaniakom, np. peowiakom zwanych też złodziejami, którzy zamiast hipnozy stosują powszechnie wszech-manipulację na pożytecznym idiocie. Ta kreatura ewoluowała ostatnio na środowiska z pozoru artystycznego i naukowego.
avatar
(...) z pozoru art/naukowe. P!
© 2010-2016 by Creative Media