Go to commentsEutanazja
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2017-08-17
Linguistic correctness
Text quality
Views2232

Jestem fanatycznym zwolennikiem eutanazji. Nie musi być dostępna dla wszystkich, wystarczy, że będzie dopuszczalna dla mnie.


Wszystkim braciom i siostrom w mojej byłej wierze, którzy zalecają mi utopienie, sznur, dół z wapnem, czy piec, przyznaję, że są to bardzo dobre pomysły, jednakże samobójstwo może być problematyczne dla członków mojej bliższej i dalszej rodziny. Wszak co najmniej dziwnie czują się bliscy samobojców, a niekiedy nawet obarczają winą za ten czyn bliskiego, siebie samych. Bądź też obarczają ich życzliwi samobójcy. Eutanazja, to co innego - sprawa załatwiona urzędowo. Nikt się nie czepnie. Zatem domagam się dla siebie eutanazji na życzenie!


Rozumiem, że z punktu widzenia prawa jest to kwestia dosyć trudna, ale przecież dziś mamy dobrą zmianę i nadrzędną wobec prawa jest wola suwerena. Zatem zwracam się do suwerena, z którym łączy mnie szorstka kohabitacja:


Daj Szatanowi, o Maso Ciemności! zdechnąć kiedy zechce! Daj diabłu, o Nieskończony Gejzerze Intelektu!  śmierć i wieczne potępienie! Daj demonowi, Korono Stworzenia!  prawo by uległ bez walki! (MC+NGI+KS)


Daj się przebłagać, a będzie piss, czy tam peace.


A teraz proszę sobie wyobrazić samopodpalenie się demona przed budynkiem kościoła w czasie sumy. A kokretniej w momencie podniesienia. Gong i...


Oto ofiara całopalna na rzecz prawa wyboru godziny śmierci! Błogosławieni, którzy zrozumieli. Zrozum, że każdy jest odzielną od ciebie osobą, a będzie uzdrowiony duch twój.

  Contents of volume
Comments (13)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Poruszyłeś bardzo ważny problem. Też jestem zwolennikiem prawnego usankcjonowania eutanazji i to nawet eutanazji na życzenie zainteresowanego. Ale chyba nawet w czasie dobrej zmiany szanse są zerowe.
Zwyczajowo popełniłeś kilka błędów interpunkcyjnych. Brakuje przecinków przed: zdechnąć, kiedy, śmierć, prawo, by; zbędne przecinki przed: czy piec, to co. Ponadto napisałeś odzielny, a prawdopodobnie miało być oddzielny.
avatar
I Z KOPYTA NA ODLEW PROSTO W TO NASZE BEZMYŚLNE CZÓŁKO!

Żeby eutanazja miała swój prawdziwie ludzki wymiar, musielibyśmy jako ludzkość podnieść się z kolan.
avatar
Eutanazja to bardzo ważny, narastający chyba problem. W wyjątkowych sytuacjach, zdrowotnych czy innych, powinna być dopuszczalna. Życie człowieka należy do niego, a nie do państwa. Eutanazja musi być jednak obwarowana szczegółowymi, potrzebnymi do spełnienia warunkami.
avatar
Właśnie to napisałem - człowiek jest właścicielem swojego życia i to on ma prawo decydować. Jeżeli jest wierzący i rezygnuje z tego prawa a przekazuje prawo decydowania o swoim losie zasadom ustanowionym przez duchownych danej religii, to przecież eutanazja nie wejdzie w grę nawet w najbardziej drastycznych wypadkach. Przecież nie wyrazi takiej woli (przy spełnieniu wszelkich, ostrych kryteriów wykluczających manipulację czy naciski innych, tak osób prywatnych, jak i urzędowych).
avatar
Mądro-głupiś, Legionku ;) Jak zawsze ;-)))
avatar
Punktem wyjścia do dyskusji jest ocena, co jest źródłem życia człowieka. Mnie urodziła moja mamusia, która zapłodnił mój tatuś. Nie odczuwałem udziału Boga w moim poczęciu, urodzeniu, wychowaniu, kształceniu i całym dorosłym życiu. Bo skoro rzekomo stworzył mnie Bóg, jak to insynuują niektórzy fanatycy, to powinien się też o mnie troszczyć i mnie wspierać. Tego wsparcia nie odczuwałem, kiedy umarł mój tatuś, gdy miałem sześć lat, a w domu było siedmioro dzieci. Nie wspierał mnie również, gdy jako dziesięciolatek i nastolatek musiałem podczas wakacji pracować zarobkowo, i to o dziwo w pieczarkarni księdza proboszcza, za co byłem mu bardzo wdzięczny, bym miał za co kupić podręczniki szkolne, zeszyty, piórnik, a nawet obsadkę, stalówkę i atrament. Nie pomógł mi nawet wtedy, gdy jako jedenastolatek byłem najstarszym mężczyzną na gospodarstwie rolnym, kiedy kosiłem zboże i trawę, orałem, siałem i kopałem oraz zwoziłem ziemniaki, woziłem zboże do młyna, a przez to dopiero od października mogłem pójść do szkoły.
A czy wspiera samotne matki, kiedy ojcowie ich dzieci unikają płacenia alimentów.
Skoro więc niemal od dziecka sam decydowałem o swoim życiu, wychowaniu, edukacji i pracy zawodowej, to jakim prawem kto inny ma decydować za mnie o sposobie zakończenia tegoż życia. To jest moje niezbywalne prawo i wara innym od decydowania o nim.
avatar
Pomieszanie z poplątaniem. Z tego, co się orientuję, to eutanazja także jest samobójstwem z tą różnicą, że ową śmierć zadaje osoba poproszona przez samobójcę.
Jak na razie, to jeszcze nikt nikomu nie zabronił uczynienia sobie źle (Selbstmord, Selbsttod), jednak ten, kto zabija jest już zwykłym mordercą. Nawet nie katem, ponieważ kat wykonywał sądowe wyroki, tu wszak mamy do czynienia ze świadomym morderstwem tego, kto zadaje śmierć. I to nawet wręcz błagany o tę śmierć na przysłowiowych kolanach.
avatar
"Eutanazja" odbywa się i u nas, jedynie po kawałeczku: w tzw.przyszpitalnych hospicjach lub innych domach "przemocy społecznej".

Pomalutku, po cichutku karmi się [jeszcze nie taką roślinkę, tylko kogoś terminalnie chorego 65 plus] rozmaitymi psychotropami, a ten pogrążony w nieświadomości leży w przepełnionym pampersie, często z odleżynami...

To potwierdziła kiedyś moja siostra-lekarz, zresztą współzałożycielka bocheńskiego Hospicjum domowego im. bł. Edmunda Bojanowskiego czy emerytowana środowiskowa pielęgniarka. Podobnie traktuje się podopiecznych, którzy jedynie chwilowo przebywają w ZOL-ach. Po powrocie do domu już nie odzyskują uprzedniej świadomości, ale pogrążeni w swoistej półśpiączce demenciejąc, odchodzą :(
avatar
Oto mamy naszego całego portalowego guru ;-) Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to wpierw odbiera mu rozum, mówi przysłowie. Uwaga mili Państwo, uwaga. Tu cytat:

"Poruszyłeś bardzo ważny problem. Też jestem zwolennikiem prawnego usankcjonowania eutanazji i to nawet eutanazji na życzenie zainteresowanego. Ale chyba nawet w czasie dobrej zmiany szanse są zerowe."

Proszę przeczytać to ponownie zwłaszcza passus:

"TEŻ JESTEM ZWOLENNIKIEM PRAWNEGO USANKCJONOWANIA EUTANAZJI, i uwaga, I TO NAWET EUTANAZJI NA ŻYCZENIE ZAINTERESOWANEGO..."

i tym sposobem kłania się hitlerowskie prawo eksterminacji "podludzi", w tym osób kalekich, starych, niedołężnych, najbardziej bezbronnych...

Podobnie postępowało "Słońce Karpat" - tow. N. Ceausescu, zezwalając na leczenie tych, którzy nie ukończyli jeszcze 60 lat.

Zawsze słyszałam, żeby usankcjonować eutanazję, czyli śmierć, która pozwoli na godne pożegnanie się z życiem osobie beznadziejnie chorej, ale ze sprawnym umysłem. A tu?

Co to znaczy łażenie po różnych wiecach typu Komitet Ośmieszania Demokracji.

Miał rację papa Freud, kiedy pisał o podświadomym wypowiadaniu skrywanych poglądów. No, no... ;-)
avatar
Arsene, wielokrotnie apelowałem, byś odczepił się wreszcie ode mnie. Apele nie pomagają, nie pomagają przywoływane przysłowia. Jeżeli już musisz, to czepiaj się tramwaju lub pociągu, a ja po prostu sobie tego nie życzę. Na pewno nie ty będziesz mnie pouczał, jak mam żyć! Na pewno nie ty będziesz mi narzucał obskurancki system wartości,
A jeżeli jesteś zwolennikiem kastracji, to rozpocznij od siebie. Może wreszcie zrobisz coś dobrego.
avatar
Zapomniałam dodać, iż dawno dawno temu wykazały badania uczonych, że ludzie, którzy w dzieciństwie lubili się babrać w nieczystościach, szczególnie własnych, a w życiu dorosłym z lubością rozpisywali się oraz opowiadali o ekskrementach [na PubliXo mamy w nadmiarze limeryczny temat łajen, szamb itp. wątków] zapadali na starość na - nazywaną modnie Alzheimerem - demencję. Jedną z ich ulubionych rozrywek jest mazanie po ścianach własnymi gówienkami.

Dzięki Bogu, ludziom o nadwrażliwym węchu ten etap powolnego gaśnięcia - ku utrapieniu otoczenia - nie grozi. Są oni zwyczajnie nieświadomi swojego stanu, natomiast często nadzłośliwi do agresji.
avatar
Czyżby "mazanie po ścianach własnymi gówienkami" użytkownika znała z autopsji?
avatar
Jeżeli stosujemy eutanazję wobec nieuleczalnie chorych, okaleczonych, cierpiących koni, psów, kotów itd., itd., na ten sam akt łaski powinniśmy - zgodnie z wolą cierpiącego - liczyć także my-ludzie
© 2010-2016 by Creative Media