Go to commentsOna i on
Text 50 of 54 from volume: Łódź się
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-10-18
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1675

Ona i on


Znali się kiedyś za młodu...

Ona z Łodzi, on z zachodu.

Spotkali się, jakby na rozstajach,

po sześćdziesięciu latach.

Co za różnica, że nie zagranicą.

U siebie, w kraju.

Zaniemówili. Patrzyli i jakby na coś

czekali, czekali. Nagle

on przyśpiesza i chyba wariuje,

ona spowalnia i coś kontestuje.

On znak puszcza, ona telefonuje.

On podgrzewa i podpala,

ona oziębia, chłód wyzwala.

On chucha, ona dmucha,

ona gdzieś zbacza,

on, jakby magiczne kręgi zatacza...

On się zbiera, ona pakuje.

On nacisk wywiera,

ona jakby kapituluje...

Na coś czekają? Czekają.

I  wreszcie, chyba w niebie...

Wpadają ?...

Na siebie...


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media