Go to commentsKatolik po polsku.
Text 9 of 9 from volume: Proza
Author
Genrenonfiction
Formprose
Date added2018-01-15
Linguistic correctness
Text quality
Views1434

Zło-to pojęcie pejoratywne,konstrukcja zła to wg. kościoła katolickiego z pewnością szatan,ten więc kto będzie mu służył,nie pozbędzie sie cech nagatywnych.Jakie są cechy przecietnego katolika w Polsce?

To pytanie nasunęło mi się podczas ostatniej mszy świętej, w której osobiście uczestniczyłam.

Otóż przecietny katolik podczas mszy siedzi z założonymi rękoma,tak jakby się izolował od reszty lub osoby siedzącej obok,czesto albo spogląda na innych albo się zwyczajnie nudzi i ogląda swoje paznokcie,lub co gorsza obgaduje całą godzinę,kiedy nie śpiewa chór swoich rywali bądź osoby z kręgu znajomych.

Przeciętny katolik nie interesuje się mszą ani księdzem w kontekście religijnym.Tu zawodzą panny,mężatki oraz rozwódki,które głównie skupiają swoje soczewki na przystojnym i wykształconym księdzu,który akurat prowadzi mszę.Nie mam pojęcia czy te osoby są empatyczne,ale pokuszę się o empatię,i obawiam się,że mogłoby mi się robić słabo,mogłabym się dusić,albo ewentualnie pocić lub być podniecona nadmiernie.

Taki biedak chyba sprofanuje wreszcie to miejsce,które nie jest jego podium,bo zwyczajnie jest sługą bożym.

Powracam zatem do pytania czym jest zło?Profanacją?Czy mężatki albo panienki są zdolne do uczestnictwa w mszy tak,aby jej nie profanować?Pytam z powodów religijnych.Kto posiada chociaż trochę kultury osobistej,ten wie,że nie sposób jest modlić się do Boga w taki sposób,te dwie różne strony sie z sobą nie połączą,nikt z takich katolików,i katoliczek nie dostąpi zbawienia ani odpustu.Msza powinna być wysłuchana,a wszystkie przypowieści,którymi posługiwał sie Jezus zrozumiane.Bóg jest jeden,tak jak jego syn,więc może należy go słuchać,albo księdza,jako tubę kościoła.

  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Większość katolików nie szuka prawdy Bożej, raczej uznaje kościół jako ośrodek moralności i kultury. Kościół jest środkiem do upiększania rodzinnych świąt, przypodobania rodzicom czy spotkania kogoś znajomego. Na tym polega polska katolicka ,,duchowość``.
avatar
capri-a o czym ja piszę?wyjaśnij mi pojęcie kultury w kościele-czy kultura polega na staniu w stringach przed księdzem albo pijackim mamrocie lub ewentualnie oglądaniu paznokci?
no i co mają wspólnego święta raz do roku albo dwa ?x duchowością,chyba,że chodzi o duchów Skrucza.(skurcza?)
avatar
No, no! Ależ bluźnierczy tekst! Wyjątkowe bluźnierstwo, nie przeciw Bogu, a przeciw jego pseudowyznawcom.
avatar
arsenie-ja też jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce-z tego względu,że jestem podobna-pozdrawiam:)
avatar
aha-i wydaje mi się,że każdy jest jednak taki sam-jak pan jEZUS-JAK MYŚLISZ MÓJ DROGI KOLEGO FORUMOWY?czy on wrzuca wszystkich do jednego worka-powiedzmy foliowego?
avatar
a i zapomne-buzi buzi-skąd te informacje?
avatar
nie ma czego,można płakać niestety-chyba!z czego tu się śmiać?
avatar
brawo-gazeta kiedyś wydawana,a i dziś-brawo ja-króluje,bij sobie sam.
avatar
Jaka owczarnia, taki pasterz - i vice na odwrót. Znamy takie kościoły, gdzie panny, mężatki, wdowy i rozwódki (patrz kolejne akapity) zajmują się nie paznokciami, nie plotkami i nie ziewaniem - a modlitwą
© 2010-2016 by Creative Media