Go to commentsEgzamin z obywatelstwa
Text 2 of 15 from volume: wodewil na dziś
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2018-02-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1396

Egzamin z obywatelstwa



- Kto ty jesteś?

- Polak mały.

- Jaki znak twój?

- Orzeł biały.

- Gdzie ty mieszkasz?

- W polskiej ziemi.

- Czem ta ziemia?

- Mą Ojczyzną. (…)

- Czy ją kochasz?

- Kocham szczerze.

- A w co wierzysz?

- W Polskę wierzę.(…)



Uśmiecham się na wspomnienie kiedyś obowiązkowo uczonego w przedszkolach wiersza Władysława Bełzy, popisowo wykonywanego przez każdego malucha. Dziś już nie uczą  sztandarowego tekstu, bo i czasy się zmieniły,  a i priorytety nie te. Młode pokolenie ma problem z określeniem swojego stanowiska  wobec  ojczyzny, a ja szukam  przyczyn tej sytuacji  i przychodzi mi do głowy powód  tylko pozornie niewiele związany z tematem.


Hol na parterze budynku Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Każdego dnia dziesiątki ludzi czekających na swoją kolej. Okazja do spotkania  dawno niewidzianych znajomych i wymiany zdań: Który raz? Trzeci, czwarty, a nawet ósmy  i dziewiąty. Recydywa w tym temacie nikogo nie dziwi, a powinna. Kolejki do dwóch wpłatomatów i okienek, przy których po okazaniu dowodu wpłaty można się zapisać na egzamin. To codzienny widok w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego. Dla młodych ludzi, bo w większości ubiegający się o prawo jazdy to 18-latkowie, to jedno z pierwszych zderzeń z gorzką rzeczywistością.


Młodzi prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy, że  poczucie przynależności i tożsamości  narodowej rodzi się w o wiele mniej wzruszających i doniosłych chwilach, jak celebrowanie świąt państwowych. I to czy w przyszłości będą uczestniczyć w życiu społecznym, angażować się w sprawy kraju, kultywować tradycje, w jakiejś mierze zależy też od tego, jakie rozwiązania systemowe w codziennym funkcjonowaniu on nam oferuje, na ile sprzyja obywatelowi.


No właśnie, modne dziś słowo system pojawia się w najróżniejszych kombinacjach słownych: „zawiódł system”, „trzeba uszczelnić system”. Jak często ten bezosobowy twór usprawiedliwia decyzje ludzi, bo przecież nie system a ludzie je podejmują. Nie inaczej sprawa wygląda w MORD-zie. Trzy kamery rejestrujące przebieg egzaminu praktycznego, stanowisko Egzaminatora Nadzorującego, wewnętrzny system kontroli, Pracownia Psychologiczna, szkolenia  w zakresie przestrzegania procedur podczas egzaminowania i nadal rażące zachowanie  egzaminatorów  podczas egzaminów praktycznych, arogancja i brak kultury osobistej.


Gdyby w grę wchodziła lekcja pokory dla młodych, wymierzona  brawurze i głupocie na ulicy, jestem „za”. Ale  w wielu przypadkach to nic innego jak nadinterpretacja przepisów ruchu drogowego, modne i nadużywane stwierdzenie „ stworzył Pan/Pani zagrożenie dla innych” , jak w przypadku córki znajomej, która nie podjęła manewru wyprzedzania samochodu, nieoczekiwanie zatrzymującego się  na podwójnej ciągłej.


Przykłady można by mnożyć, ja jednak powrócę do sedna. Dla większości młodych ludzi to pierwszy egzamin.  Przedsmak tego, co czeka ich w przyszłości. Nie mam na myśli przysłowiowego frycowego, które trzeba zapłacić  i które  każdy z nas  kiedyś płacił. Myślę raczej  o podkopaniu wiary w to, że  są instytucje  w tym kraju,  w których obywatele podlegają rzetelnej,  sprawiedliwej ocenie,  a werdykty pracowników państwowych nie są fanaberią obliczoną na głupotę i bierną postawę zdających. Istotny pozostaje aspekt finansowy. Każdy egzamin na prawo jazdy kat. B kosztuje 140 zł. Cóż, rodzice ponarzekają, ale  w końcu wyciągną kolejne pieniądze, bo przecież szkoda 1300 zł (1100 kurs, 200 zł badania lekarskie).  W zdającym zaś rodzą się frustracja i pytania: Co jest ze mną nie tak? Jestem aż taką fujarą?


Kto odpowiada za tak niską zdawalność egzaminu praktycznego za pierwszym razem? Gdzie szukać przyczyn miażdżących niepowodzeń adeptów ubiegających się o prawo jazdy? Kogo obarczyć odpowiedzialnością? Może system, który przewiduje 30 godzin jazdy podczas kursu? Wracam myślami do młodych.  Za parę lat będą kończyć studia i znowu  się okaże, że obiecywane im posady są nieosiągalne. Kolejny raz zawiedzie system, a egzamin z obywatelstwa z pewnością obleją.


( listopad 2015)




  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Celne drapieżne Pióro.

MORD - wiadomo - chociażby tylko z jednej swojej słownikowej definicji jest przestrzenią ciemności. Niejeden taki zresztą w tym naszym kochanej Unii cudzie :( Niech będzie pozdrowiona.

W Ż. mieliśmy światłego proboszcza, doktora nauk teologicznych, który OSIEM razy zdawał na prawko... i chyba w końcu je sobie odpuścił
avatar
Tak naprawdę ten tekst powstał wskutek dość osobistych doświadczeń, sprawa obiła się o Kraków i były duże szanse na wygraną, bo kamery z nagraniem przebiegu egzaminu osobistego dziecka pokazały zarówno podejmowane przez niego działania, jak i uwłaczające wszelkim standardom zachowanie egzaminatora...niestety moja kolejna już apelacja:)nie zmieściła się w wymaganym terminie:(
avatar
Kiedyś POLSKA BYŁA POLSKĄ,ale jawiliśmy się zachodowi,jako ciemnogród,mimo kultury własnej.ciemno z wieszczem czy bez wieszcza?to jest oczywiściw pytanie retoryczne,ale ...mamy swoich wieszczy i swoje pasje,a nawet przepowiednie-kto by pomyślał,że np. premier Kaczyński powie-spadaj dziadu.Czyż nie przysłużył się pisarzom,wieszczom narodowym?Myślę,że jednak to jego powiedzenie ma swoje konotacje.A kultura USA która dziś pojawiła się w dresach,kolorowych włosach i szkołach -to niestety nie jest wielkie oświecenie,co połowa,to nie całość.amerykańskie zasoby kulturowe,to prestiż,wielka władza,i wielkie pieniądze,za edukację także,gdzie elita nie maiesza się z miernotą za grube dolary,jak w naszym kraju.Kiedy wprowadzany jest jakiś system,powinien być na tyle czytelny,że nie zmieszany i nie wstrząśnięty jak drink amerykański z palemka,i nie jak czysta rosyjska,bo zimno.
Dążenie do podtrzymania tradycji rodzinnych,to nie rozwody,ale szopka,nie ta gdzie ksiądz sypia z sekretarką szkolną.Taka jets rzeczywistość,wolnośc i wychowanie młodzieży wśród wartości kulturowej,tej z podwórza,to zamki,wieże,i pałacyki,a także dworki,o których się zapomina na rzecz superowych marketów.AMERYKA CAŁĄ GĘBĄ.
© 2010-2016 by Creative Media