Text 8 of 83 from volume: Spojrzenie...
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-02-18 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1881 |

wczoraj dostrzegłam w lustrze
kobietę z bukietem astrów
miała moje oczy
i roziskrzone spojrzenie
nie chciała odejść
dziś cieszę się jesienią
nim zima o ptasim obliczu
skuje wszystko lodem
i nadejdzie cisza
kocham pragnę
upajam się chwilą
i tylko lata mi czasem żal






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Niemożność oderwania się od własnego "ja" - to klątwa, nałożona na nas za grzech pychy, kiedy Adam zerwał dla Ewy pierwsze jabłko z Drzewa Wiadomości
dziś cieszę się jesienią
nim zima o ptasim obliczu
skuje wszystko lodem
i zapadnie cisza
(cytuję z pamięci - patrz środkowe wersy)
- to metafora starości u progu śmierci. W niektórych ludowych podaniach ptasie oblicze ma właśnie Kostucha