Text 86 of 170 from volume: wiersze okolicznościowe
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | epigram / limerick |
| Date added | 2018-03-09 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1922 |

Limerykoman
Skoro świt, z pościeli wychodził
i dzień w dzień, w bólach rodził...
A każda jego miłość,
to limeryk obrzydliwy.
Dla dobra poezji, tak smrodził






ratings: perfect / excellent
Na koniec coś o mnie:)
Raz jedna Muza z odzysku
pisała o suchym pysku.
Chciała móc więcej,
lecz pękło serce,
nie mówiąc o twardym dysku.
Pozdrawiam a200640:)
- czyżby teraz o mnie?!!
~~
Raz jeden "tfurca" pijany
- ledwo trzymając się ściany
oddawał tu siki
tworząc limeryki.
Jego to są błogostany.
~~