Text 1 of 1 from volume: Wiersze
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2010-11-27 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 2415 |

Narzędzia w pracowni się zmówiły,
Karmnik dla ptaków będą robiły.
Piła żwawo deskę tnie,
Wióry lecą, praca wre,
Żynu żynu w lewo w prawo,
Wióry lecą szybko żwawo,
Deska ucięta jedna i druga,
Aż się unosi pyłu smuga,
Metr miary pilnuje,
A ołówek zapisuje.
Młotek z gwoździami przyszedł do pracy,
Gwoździe w kolejce ustawić raczy,
Jeden gwóźdź tam a drugi tu,
Puk, puk, puk, stuk, stuk, stuk,
Stuka puka młotek sprytnie,
Piła jeszcze daszek przytnie.
Teraz farba biegnie, pędzel,
Młotek krzyczy - prędzej, prędzej !
Już malują, raz dwa trzy
I skończony karmnik w mig.
Już się ptaki przepychają,
Bo w karmniku obiad mają.






ratings: perfect / excellent
ratings: very good / very good
Strzela baba z łuku.
Pucu! Pucu! Szastu-prastu!
Nie mam rączek jedenastu,
Lecz napiszę coś do rymu.