Brawo, bardzo mi się podoba - czytam w kontekście zarówno rozstań między ludźmi, jak i odchodzenia ostatecznego - poza granice naszego postrzegania.

gruszko, dziękuję. Fajnie, że się podoba. Tak "odchodzenie" może mieć różne znaczenia. Tutaj tak właśnie jest. Pozdrawiam Bajka37

Auroro, miłe, że zawitałaś po moim wierszem. Wiesz na fot. jest człowiek, który, grając na flecie, wyprowadza szczury z miasta opanowanego przez dżumę. Miasto ruina, ogień - piekło, śmierć. On spokojnie walczy grając. Może jego miłość do muzyki uratuje go, ale nie uratuje już zmarłych. Bajka37

Zgadza się, to zbiór refleksji. Podoba mi się zwrotka: "Można mamrotać o niestałości. Relatywnie stać, goniąc swą miłość".

Legionie, dzięki. Taki zbiór refleksji, nawet nie myślałam, że tak się stanie. Myśli natłok i stało się...
Pozdrawiam Bajka37

Auroro, dziękuję.

"Bajeczko, miłość do muzyki uratuje go zapewne, bo poszukiwanie piękna jest celem. " Może uratuje, a może nie, piękno i jego poszukiwanie, czasami bywa złudne.

To tak, jak z diabłem - największym jego sukcesem jest to, że ludzie w niego nie wierzą, a on jest i żeruje na braku dobra oraz miłości - takie jest piekło.

A ten flecista może ucieka przed piekłem? Gra, gra, igra ze śmiercią? Może to aktor? Może Joker - zastępuje każdą kartę, choć w niektórych grach, eliminuje się go.

Takie refleksje mnie naszły po Twoim komentarzu i komentarzu Legiona.

Mądre słowa mi napisaliście. Jeszcze raz dziękuję Bajka37.

Tekst uniwersalny no i ten obraz...

mikesz, dziękuję. Obraz? Tak, myślę, że współ (gra) z wierszem. Pozdrawiam Bajka37