Roztrzaskany w drzazgi same, zapomniany, Las Kabacki skłania swoje głowy po rosyjsku - nisko.

Z przesłaniem się zgadzam, słowo w trzecim wierszu mnie w tym kontekście razi. Generalnie ciszej nad tymi trumnami. Co było do zawalenia po jednej i po drugiej stronie barykady, zostało zawalone.

Przy tym stanie państwa i stanie umysłów, w sumie nas wszystkich. Jedno co można zrobić, to pamiętać ! Co do wulgaryzmu, to " z młodej piersi się wyrwało". Dziękuję za komentarze.

Nic dodać, nic ująć.

Ale to nie Las Kabacki z jego katastrofą lotniczą na pokładzie samolotu "Tadeusz Kościuszko" z 1987 r.

i 183 ofiarami

/z których żadna nie przeżyła - i o których świat zapomniał/

jest tutaj tłem relacjonowanych wydarzeń.

Co zatem jest tłem tych wydarzeń? I dlaczego jedne chrześcijańskie zwłoki są ważne, inne mniej ważne, a jeszcze inne - całkiem nieważne?

Co tak naprawdę różni obie tragedie?

Ilość zabitych? Miejsce katastrofy? Fakt, że jeden z samolotów to był rosyjski "iljuszyn", a drugi /też rosyjski/ "tupolew"? Tzw. okoliczności przyrody? Albo to, że wtedy byliśmy pod butem, a w 2010 r. nie?

Jaki przekaz jest medialny, a jaki nie, mimo że tak jakby mówią to samo i... o tym samym?

każdy chce coś tu ugrać

politycy
hieny w garniturach
z obu stron cmentarza

/i dalej, w kontrapunkcie do tego obrazu/

zwykli ludzie
w kolejce po chleb
zawodzą

(patrz tekst i tytuł cyklu)

Kości zostały rzucone
W obcą świata stronę,
Ale to nie ty
Rozdajesz karty -
Talię mają czarty.

i ciągają te truchła
które tak bardzo
pragną zasnąć

chociaż mamy 2023 już rok

Tytuł tej elegii /na cześć ofiar katastrofy smoleńskiej/

bardzo mylący. Jeżeli szkoda nań miejsca, to co wstawić zamiast?

Kolejny krzyż smoleński??