Go to commentswłóczęga Garmino
Text 63 of 45 from volume: 1001 drobiazgów
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-04-23
Linguistic correctness
Text quality
Views1430

zbyt późno

zorientowałem się że

dźwięki fabryki są jak soundtrak

do mojego pochówku


podpierając się lipowym kosturkiem

ruszyłem na poszukiwania własnej tożsamości

egzystencję sprowadziłem do poziomu korzeni


przy polnej drodze rosną chwasty

szlachetne

a ja borykam się z kurzem

niepotrzebnie

to rżana baba zwiastuje nadejście burzy


deszczem

w ziemię wsiąknę

i od włóczęgi odpocznę

z naiwną myślą że

na sądzie ostatecznym

ktoś upomni się o mnie

szepcząc

to ten co z wiatrem hulał w polu

czasami kopnął jakiś kamień


nie wiedział że one mogą być żywe







  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
...kamień jest stworzeniem doskonałym... Dziękuję za komentarz.
avatar
Za tę Przypołudnicę masz u mnie sześć i dwa plusy :-)))
avatar
...i Perun ostatnio uaktywnił się...
Befano, dziękuję.
avatar
Włóczęga Garmino (patrz tytuł) - bohater "1001 drobiazgów" (vide nagłówek cyklu) - to wykreowany, wyautowany liryczny "ja"-biegun bez korzeni, jak zmartwychwstanka toczony wiatrem tam i sam po pustkowiu,

ruszyłem na poszukiwania własnej tożsamości

(patrz 2. strofa)

tylko że warunkiem koniecznym - żeby się z czymś? z kimś? /narzędnik/ utożsamić - jest mentalne zatrzymanie się i wejście w tryb osiadły, zakorzenienie się.

Tylu wędrowców /nigdzie na stałe nie zatrudnionych uchodźców, migrantów, tułaczy, więźniów, wariatów, dzieci, samotnych ojców i matek samotnych, emerytów, niepełnosprawnych i bezdomnych/ Matka Ziemia nie wyżywi
© 2010-2016 by Creative Media