Text 6 of 11 from volume: Życie ma sens
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2018-06-20 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1440 |

Z chaosu myśli
krwawy mur
gdzie wzrok nie sięga
serce się kołysze
jakby za chwilę
rzucić na stos
o sobie prawdę
w tętniącą ciszę
i nie wiadome
znaczyło więcej
a żal się bije
z płaczu ścianę
tam gdzie rozbite
szklane serce
w oku bezkarnie
tkwił odłamek
ból co rozrywa
każdy grzech
i sól piekąca
trawi ranę
nad szeptem słowa
twarda rzecz
jedno spojrzenie
żywy baranek
chaos opada
kruszeje mur
i więdnie smutkiem
struchlałe serce
dziś odnalazło
przyjazny kąt
niegdyś sprzedane
w poniewierce
i jeszcze tylko
szczera łza
która spłynęła
bystrym potokiem
tak było trzeba
dotknąć dna
by móc się wznosić
nad obłokiem.






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
tak było trzeba
dotknąć dna
by móc się wznosić
nad obłokiem
(patrz finalne wersy)