Go to commentsZADUSZKI
Text 105 of 236 from volume: Sami swoi
Author
Genrepoetry
Formepigram / limerick
Date added2011-11-15
Linguistic correctness
Text quality
Views3471

Moja listopadowa wyprawa 2011 do ojczyzny.

Proszę o wybaczenie wszystkich, którzy poczują się dotknięci tą satyrą.

To nie jest krytyka, to obserwacje `obcego`




ZADUSZKI


Latam do kraju na szczególne święta

I jak co roku wpadam w długi ogon

Blaszanych puszek co jak żółwie pędzą

A zamiast spalin czuje się samogon


Wieczorem chaos wszystko się powtarza

Nie trzeba sięgać do zbutwiałych kronik

A znów się dziwię śmiałkom na cmentarzach

Że już wstawieni, choć straszy balonik


Mądry po szkodzie rodak jest - to wiemy

Toteż historii nie da się odwrócić

Ot tak po prostu wolność sprzedajemy

Tę gospodarczą, więc czym tu się smucić



  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Rzeczywiście jest to satyra, ale w czasie tego święta można zauważyć mnóstwo innych cech Polaków, jak pamięć o zmarłych i to nie tylko swoich bliskich, jak oddawanie czci bohaterom narodowym, jak utożsamianie się z kulturą. A mnie się podoba ten czas - jestem wtedy bliżej nieba niż zwykle...
avatar
Chyba zostałem źle zrozumiany. Blaszane puszki to dla mnie auta (ogólnie) bez wnikania w ich wartość.
Długi ogon oznacza bardzo powoli toczący się sznur samochodów na przemęczonych trasach.

Nie mam też problemów z Zaduszkami i utożsamianiem się z kulturą...Chociaż osobiście uważam że, bardziej wartościową jest codzienna pamięć w postaci modlitwy, zamiast setek lampek raz do roku.
avatar
Anniewilkes,
nie jestem przekonany, czy mam Ci wierzyć. Użycie w komentarzu mojego nazwiska było celowe, nieprawdaż... Ocena to drugorzędna sprawa.

Mimo że jestem emigrantem, mój patriotyzm nie daje mi spokoju, toteż piszę o tym co mnie czasem boli i złości, choć nie mam na to żadnego wpływu.
avatar
Nie przejmuj się anniewilkes, mnie też czasem ponosi, a później się wstydzę. Wszystko jest OK.
Dzięki za szczerość :)
© 2010-2016 by Creative Media