Dzięks :)

Fajnie :D ale "chciałaby" (nomen omen) - razem

Dobrze jestem chuda jak śmierć na chorągwi :P:P:P
Teraz poproszę coś na typ anorektyczki :P:P:P

Alert!! jestem w pracy i pije kawę...oby tym razem nie poszło uszami :P:P:P

Poczucia humoru i fantazji ci nie brakuje,
jeśli popracujesz nad rymami, to możesz zostać
„królową limeryków”.
;)

Dzięki, Assassin :)

Coś pomyślę, ale nie obiecuję i muszę dbać o Twoją opinię w pracy :D

cudne to: chuda jak śmierć na chorągwi :D :D :D


Buziaki :*

Luftikus, dziękuję :) :)


Mam nadzieję, że mi pomożesz szlifować rymy? :)

Piórko ...czasem zdarzy mi sie napisać coś rozsądnie-śmiesznego :P bo jak wiadomo, poetom nie wypada robić sobie podśmiechujek :P i pisać o knurkach :P :P:P i i używać wulgaryzmów :P:P:P

Trotsiga...skradłeś moje anemiczne serce :):):)
A propo...na moich żebrach da się zagrać :P:P:P

Assassin, serce to Ty akurat masz jak *gabaryt! :)

*gabaryt - ponadwymiarowy ładunek

Z lim. trudno, ale będzie za to kawał;

Na ławce siedzą dwie stare sekutnice i plotkują:
- Pelasińska! Czy ty sobie wyobrażasz?!
- Co się stało?
- Ta chuda z trzeciego piętra. No, ta, co ma męża i dwóch kochanków. To ją wczoraj jeszcze ktoś zgwałcił...
- Ech, ta to ma szczęście...


.

:P

Rozumiem, że mam się mieć na baczności ?? :P:P:P

Przeciwnie! Masz wychodzić szczęściu naprzeciw ;-)

ale nie w pracy! :P

Tak na szybko, może za szybko? ;)

Zmora nad rzeczką Węgorapa
tak tęskni do jakiegoś capa.
Chłopy tłustą dupę
ciągną za chałupę.
Powodzenia zaś nie ma szczapa.

No...generalnie to faceci chyba wolą krągłości :P:P:P

Piórko...szczęście to ja i mam w nadmiarze :P
Trotsiga...ano nucą, a potem pewnie jak z tą krową co dużo muczy :P:P:P

wrzucam krótki pastisz ...

pitu,pitu,chlastu,chlastu
nie mam rączek osiemnastu
mała dupa,chude udo
taki ze mnie tytan sumo

voila !! :P:P:P

a byłoby :P:P:P

pitu,pitu,chlastu,chlastu
nie mam już lat osiemnastu
mała dupa,chude udo
taki ze mnie tytan sumo

Piórko, ja bym zmodyfikował propozycję trotsigi w następujący sposób:

ona by wzięła nawet jełopów.

Assassin, być może kiedyś krągłości mnie pociągały; ale jedno krągłe stworzenie mi to z głowy skutecznie wybiło. Nie, nie mam na uwadze świnki!

Chuda szczapa w mieście Człopie
myślała o grubym chłopie,
bowiem przypuszczała,
że gruba też pała,
a w robocie wciąż na topie.

Dziękuję, Janko :)


Nie myślałam, że ten lim. będzie aż takim przyczynkiem do zabawy i śmiechu :D

Oj tam , oj tam..Piórko..przecież jak wiesz ze wszystkiego można sobie zrobic podsmiechujki :P:P:P
Podobno ( wg wierzących) zostalismy stworzeni na podobieństwo boga, czyli on też musi mieć poczucie humoru:P innej opcji nie widzę :P:P:P
Troche nie na temat...ale co tam :P

Oj tam, oj tam. Mój kolega bierze każdą bekę. Już tak ma, tylko mu ją pokaż.

Legion...niewybredny facet...pierwsze czytam :P:P:P

Dzięki, Legion :)

Miała w głowie pusto,
Więc wabiła zupą tłustą
Chłopów - w tym małżonków -
Na okrągło dzionek po dzionku.

Chłopy na tę zupę lecieli
Do grubej Anieli
Od niedzieli do niedzieli,
Bo apetyt mieli.

Kto by na taką darmową "kuroniówkę" nie poleciał!

Na Bałutach
Cała w złocie
Tak latała Ziuta -
P r z e d ksiutami
I po ksiutach!

Latał na tę zupkę
Każdy mędrek z głupkiem;
Wszyscy tak latali:
Duzi, średni, mali!

Na darmoszkę nie polecisz?!
Ludzie to nie dzieci!

Na tłustą dupę leciały chłopy, bo innej nie miały żopy. Jaka jest podaż - taki szeroki popyt.