Text 155 of 213 from volume: międzyczas
| Author | |
| Genre | poetry |
| Form | blank verse |
| Date added | 2018-09-19 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 1736 |

spopielałe krawędzie niedawnej pożogi
wyłamują palce z dłoni
kwadratura kolan uniemożliwia czołganie
i krzyż powoli wrasta w plecy
kalekie myśli wymykają się
do codziennej rzeźni obietnic
czerwona jałówka zwiastuje nowego mesjasza
pękła laska Aarona szarłatem niemocy
ktoś znowu zamienił Jezusa w kołysce
mędrcy chyłkiem opuszczają stajenkę
szatan dyktuje kolejne listy zbliżającej się apokalipsy






ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Ps. A propos szkarłatnego szarłatu/amarantusa - jest już i u nas ta wyjątkowo jak grzechotnik żywotna ekspansywna roślina rodem prosto z Ameryki. To stamtąd mamy też np. taką stonkę
oraz wzory wolnego od kwadratury kolan, bez krzyża, wyzutego z wszelakich gorsetów życia
ratings: perfect / excellent