Go to commentsDystanazja (KOLEJNY fragment mojej 4. powieści)
Text 2 of 3 from volume: Dystanazja
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2018-10-07
Linguistic correctness
Text quality
Views1130

Come and see me and maybe you`ll die

But I can keep you in artwork, the fluid kind

Interpol The Rover


I. Ewoteizm


- Zhamknijcie shię! - charczę bezgłośnie do tamtych za szybą. A one swoje: szczebioczą, ćwierkają. Ujadają.

Nakrywam kołdrą spieczoną głowę. Gdybym czuł się choćby ociupinkę lepiej, wstałbym, by choć przymknąć okno. Albo, doprowadzony do ostateczności, poszedł do drewutni po pięciokilowy młot, by rąbnąć się nim w baniak, aby odcięło mi zasilanie. Z własnej woli stracić przytomność.

W obecnym stanie mogę jedynie leżeć i wysłuchiwać treli-moreli, powrzaskiwań obdzieranych z pierza, walczących o samice zalotników.

Siedzą na gałęziach świerku i albo drą dzioby jeden na drugiego, odstraszają rywali, albo cierpko-słodkimi głosikami starają się wabić ichnie dziewczyny.

Przeklęci napaleńcy, testosteronowi terroryści, którym tylko jedno w ptasich móżdżkach. Orgiastyczni, upierdliwi swingersi...

Żółty, gorący trójkąt pełznie po gumoleum w stronę wersalki. Niedługo przypali mi stopy. Jest zbyt późno, by się wylegiwać, chyba dobiega południe. Powinienem przestać być rozgniatany przez kołdrę, skończyć z wrastaniem w wyro.

Zaraz pewnie przyjdzie Judasz, otworzy łapkami skrzypiące drzwi, chwilę poostrzy pazurki o bok fotela, po czym niespiesznie przyczłapie, wskoczy na kołdrę i zacznie ją miesić łapami, odprawiać szamańskie modły-tany, jakby chciał przepędzić, wydeptać ze mnie kaca, zmusić do wstania. Micha i salaterka, do której wlewam mleko same się przecież nie napełnią.

No już, jeśli nie wykurzyły cię, nierobie, wrzaski szpaków, kawek i strusi karłowatych, czy kto tam się wydziera, to ja to zrobię; będę tak długo chodzić, człapać, tupać ci po torsie, nogach, brzuchu, włazić na twarz, aż w końcu dopnę swego: podniesiesz zezwłok. Po czterech dniach. Łazarz, za sprawą kocich czarów powróci do świata istot w miarę żywych.

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Powtórzę tutaj to, co juz gdzie indziej pisałam: warstwa językowa nie do podrobienia - specyficzne neologizmy powstałe z ciekawych skojarzeń. No i charakterystyka bohatera - świetnie zarysowana.
avatar
Dziękuję serdeczniasto
© 2010-2016 by Creative Media