Dzięki trotsigo, za przytomną uwagę.
Wielkie litery, MINI LOTTO, pokazują wielkość, ale tylko dla wybranych,czyli nie dla multimilioneròw i minimilionerów, tej miniwygranej, co może wystarczyć na trochę miniekstrawagancji dla minibogatych, i już...

Hazard jak Czarna Dziura wciąga nas z nosem, nawet kiedy to my przez nos coś również zasysamy,

ergo: tak naprawdę, grając, niczego tutaj nie ugrasz.

"Graj, lecz nigdy nie odgrywaj" - Lermontow

O Maryjo...
Np. dwie bańki, sto dwadzieścia siedem zeta i piętnaście groszy nie pasowały do rymu złoty - złotych?
Toż to "miszczowski rym"! :)))
Siedemnaście gwiazdorów.

Toż to nałóg... A może naiwność. A może głupota. A może wszystko naraz połączone ze sobą? Bo wychodzi na to, że aby wygrać, lepiej nie grać. :D

Jeden złoty i groszy dwadzieścia pięć, to żadna strata, naprzeciwko nadziei na dwieście tysięcy. Ot, taka logika. Dla niektórych...

Co-dzien-nie wyrzucane w LOTTO
1,25 PLN ot, tak jak prosto w błoto
Nie chodzi wszak piechotą*)!
W miesiąca skali, w skali roku, w skali życia
To kupa kasy!

Policzmy zatem:

1,25 x 30 x 12 x 70 =
TRZYDZIEŚCI JEDEN TYSIĘCY PIĘĆSET ZŁ

Tyle pieniędzy podarowałeś/-łaś pasożytowi o imieniu TOTO-LOTTO

Idea finansowania budowy stadionów, ścieżek zdrowia i
innych orlików się nie zmaterializowała, bo /polska/ Głucha Dolna, jak była dechami zabita i głucha


tak do dzisiaj jest

;(

Od przodka Pradzieja
na wsi głuchej teraz
żyje wciąż nadzieja
i ostatnia umiera.
Jeździ na rowerach po to,
żeby oddać w LOTTO
swoich rojeń złoto

;(