Go to commentsTajemnica
Text 1 of 1 from volume: Wiersze NIEznane
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-12-12
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views820

Światełko, tak jasne i piękne, złociste.

Źródełko, jego wody błyszczące i czyste.

Tak piękny obraz wśród skąpych drzew,

Po pustynnych obrzeżach tańczy z wiatrem krzew.

Nikt by się nie domyślił,

Że takie katusze ktoś mógłby przejść,

Żeby do tej oazy wejść,

I dostrzec tej duszy prawdziwe pragnienia i myśli.


Namalowałam raz obraz,

Piękny, malowniczy krajobraz.

Mozaika kolorów tak w oczach się mieni,

Od błękitów nieba do łąk zieleni.

Nikt by się nie domyślił,

Że obraz, co oddech w piersi dławi,

Tak skąpo, mizernie ktoś oprawi.

Co autor miał na myśli?


W tłumie ludzi wędruję.

W ich monotonii tak łatwo się maskuję.

Tak łatwo blask duszy zmieniam w szarości.

Ale czy uda mi się kryć do starości?

Nikt by się nie domyślił,

Że ktoś w tym tłumie na mnie spojrzy,

Ten ukryty blask we mnie dojrzy,

I znajdzie pasję, tak czystą i żywą w mej myśli.”

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media