Go to commentsWarszawska rodzina
Text 177 of 240 from volume: Znak czasu
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2018-12-21
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views1465

Matka Salomea i ojciec  Morel

Mieli syna Dawida co się później

Kowalski Jan nazywał


Miał syna Saszkę Morozowa

Enkawudzistę sadystę i córkę Wasilewską

Klasową aktywistkę


Sasza miał dzieci w sowieckich sądach

I wysyłali chłopów  ruskich do gułagów

Ile tylko można


Część rodziny z  Moskwy wyjechała

I pod nazwiskiem Laten

Czerwoną Francję budowała


Obecni potomkowie  tej rodziny

Po świecie rozjechali

W ONZ i  Brukselę  zgrabnie pwkładali


Choć stary Dawid po polsku jedynie rachował

Wasilewska w tym języku

Była biegła a nawet uczona


Z łatwością wyroki wydawała

Ku chwale jej nowej ojczyzny

W ten sposób  pracowała


Dzieci jej w kulturze na lewo

W kinie oraz radiu odnalazły

Słuszną sprawę we łby polaczkom kładły


A dzieci  tych dzieci co jedynie wiadomo

To się roztyły  i  ojczyznę swą kochaną

Przed kaczyzmem  odważnie  broniły


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pokręcona ta historia bardziej, niż by się mogło wydawać.
avatar
To próba analizy części społeczęństwa naszej stolicy.
avatar
Pokażcie mi na Ziemi taki kraj, gdzie historia byłaby jakościowo inna niż u nas!
avatar
Warszawska rodzina (patrz nagłówek wiersza) - to ta sama familia, co w Waszyngtonie, Londynie, Paryżu, Rzymie, Berlinie, Moskwie czy w Pekinie.

Czy jest jakiś patent, by to zmienić?

Jaki??
avatar
Lokalność opisywanej rzeczywistości - to folklor. Zadaniem współczesnej poezji jest uniwersalizacja treści i formy wiersza tak, by nawet w Kigali i Gwatemali Czytelnik zgadzał się z jego przekazem.

Polska - to barso mala kraj
© 2010-2016 by Creative Media