Go to commentsTa kolęda
Text 13 of 77 from volume: Szukanie iskier i płomieni
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2011-12-26
Linguistic correctness
Text quality
Views2925

Ta kolęda z nogi na nogę przestępuje,

miejsca nie zagrzeje, w miejscu źle się czuje.

Musi zaraz lecieć na kraniec przestworzy,

bo się właśnie rodzi mały Panicz Boży.


Ta kolęda roznosi po ziemi przesłanie,

nuci dobrą nowinę, co zaraz się stanie.

I zaprasza nas wszystkich u szopy zebranych:

uśmiechniętych, radosnych, młodych, zakochanych.


Ta kolęda się z czasem musi dzisiaj zmierzyć:

ustawić nas przy żłóbku, nauczyć, jak wierzyć

w największą tajemnicę ludzkości oddaną,

położoną wśród zwierząt, maleńką, kochaną.


Ta kolęda ma siłę tysięcy mocarzy.

Ona każe wybaczać cokolwiek się zdarzy.

Powie tylko dwa słowa: - Jezus malusieńki -

a nam z gardeł wyleci: „leży wśród stajenki”.


Ta kolęda, nie inna, od rana do zmroku

płynie sobie swobodnie, dotrzymuje kroku.

Zaśpiewamy ją skocznie albo bardzo tkliwie.

Znów cały rok upłynie zdrowo i życzliwie.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardzo ciepły wiersz, jak pieśń wigilijna.
avatar
Alez poczułam radość; dziekuję za ten ton, radosny - jak dla mnie - poprowadzony finezyjnie! Pozdrawiam!
avatar
Bardzo ciepły i zawsze na Czasie.
avatar
Oj, maluśki, maluśki
Kieby rękawicka
Alboli tes jakoby kawałecek smycka!
© 2010-2016 by Creative Media