Go to commentsOstanie (po)lecenie
Text 1 of 2 from volume: Pierwszy taki wiersz ...
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-05-30
Linguistic correctness
Text quality
Views1053

kainowy nabój sowieckiego “brata”

przebije nie tylko czaszkę

warstwa na warstwę posypane wapnem

drewno na trumny mieli zasadzić


ekshumacja to jedyne co ludzkie po takiej śmierci

schowana w lewej kieszeni fotografia dowodem

bo nawet syn nie przyznał sie gdzie zamordowano ojca

czas i sobaka liżą rany a ból jakby mniejszy


unosi sie pamieć razem z mgłą - widoczność na metr

jeszcze trzy minuty z wieżą stały kontakt

last command pull up pull up


ciała odmówiły rozkazu

za bardzo sparaliżowane strachem

tylko dusze posłuchały


drewno na trumny urosło

  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Tylko Kainowa kula ma moc unieśmiertelniania. Kim byłby dla nas Abel bez swojego brata-bandyty?? Nikim?

(...) ekshumacja to jedyne co ludzkie po takiej śmierci

(i nieco dalej)

unosi się pamięć razem z mgłą - widoczność na metr (...)

i w tej ćmie niepamięci i zerowego pojęcia o destynacji tak sobie w kulki lecimy (być może dzisiaj nawet rakietą - patrz nagłówek wiersza pisanego jako memento czyli KU PAMIĘCI), beztrosko, NICZEGO NIEPOMNI, lecimy do swojego tak dobrze nam znanego słynnego na cały świat brata na złamanie karku.

Magistra Historia nikogo i niczego nie uczy. Nas - Polaków zwłaszcza.

Tymczasem wszystkie dęby rosną nam na trumny (patrz kolejne wersy "Ostatniego /po/lecenia" - OSTATNIEGO!! GDYŻ WIĘCEJ TAKICH /PO/LECEŃ NIE BĘDZIE! bo być nie może!).

Katastrofa w Lasach Kabackich w dalekim odległym tle całkiem w tej amnezji na metr widoczności zapomniana.

Liryka dydaktyczno-patriotyczna z nieśmiertelnej Mojżeszowej Góry
avatar
ciała odmówiły rozkazu

(vide finalne wersy)

ale dusze wciąż sobie lecą i lecą? Pytanie tylko


DOKĄD TAK LECIMY - I CZY LECI Z NAMI PILOT???
avatar
W głębinnych warstwach podkorowych to "Ostatnie /po/lecenie" powinno zapalić w naszej pijanej niepamięcią głowie wszystkie światła.

OSTRZEGAWCZE
avatar
Emilo, dziekuje za wnikliwa analize i dziekuje , ze przeczytala Pani moj wiersz. Jest mi bardzo milo. W tle nie sa lasy Kabackie ale lasy w Katyniu i w Smolensku :) Pull up to ostanie co slychac z pokladu samolotu smolenskiego.
avatar
Oczywiście, to się rozumie samo przez się, bez dodatkowych wyjaśnień.

Na PIERWSZYM planie tego wiersza jest ostatni lot PLL LOT do Smoleńska,

a w głębokim podprogowym jego tle inna jeszcze straszna katastrofa, o której RÓWNIEŻ cicho-sza i nikt niczego NIE PAMIĘTA, ponieważ

unosi się pamięć razem z mgłą - widoczność na metr

gdzie metr - to metafora także płytkości postrzegania; w mglistej niepamięci NIC NIE MA ZNACZENIA.

Doświadczenie ofiar Katynia, Starobielska, Ostaszkowa i innych kolejnych katastrof idzie w diabły, bo nikogo niczego nie uczy
avatar
Ciekawe spojrzenie - podoba mi się .
avatar
Bardzo dziekuje za odwiedziny.
avatar
Bardzo dobra refleksja...z przyjemnością przeczytałam :)
Pozdrawiam :)
avatar
Świetne! Że też wcześniej przegapiłam...
© 2010-2016 by Creative Media